Gdy czytają państwo ten felieton, trwa właśnie Tydzień Świadomości Zdrowia Psychicznego, a ja, pisząc te słowa, jestem świeżo po publikacji wywiadu, jaki przeprowadziłam z popularną statystyczką, gwiazdą internetu i blogerką Janiną Bąk, znaną jako Janina Daily. Ta od lat funkcjonująca w sieci postać, dla wielu będąca wcieleniem dystansu do siebie, mająca niezwykłe poczucie humoru i umiejętność mówienia o statystyce w bardzo przystępny sposób, właśnie opowiedziała na łamach „Wysokich Obcasów” o swojej wieloletniej walce z chorobą afektywną dwubiegunową i o tym, jak to wszystko wpływa na jej życie. Po publikacji wywiadu widzę, jak kolejne osoby udostępniają ten tekst w sieci, jak media podchwytują temat i jak toczy się dyskusja o tym, żeby o chorobie psychicznej mówić jako o chorobie właśnie, a nie o stygmacie czy tabu.
Być może więc w Tygodniu Świadomości Zdrowia Psychicznego warto spróbować porozmawiać o naszej ogólnopolskiej kondycji psychicznej, która jest niestety dramatyczna. Wydaje mi się, że pierwszym poważnym krokiem w stronę poprawy stanu zdrowia psychicznego Polek i Polaków jest wyjście ze strefy wstydu, tabu i tajemnicy. Chorujemy jeszcze ciężej przez to, że ze swoimi schorzeniami ukrywamy się przed światem, bojąc się przyznać, jak bardzo cierpimy. Stygmatyzacja osób chorych psychicznie jest wpisana w nasz język. W debacie publicznej pewne standardy zdają się już obowiązywać, gdy mówimy o mniejszościach seksualnych czy etnicznych. Lata pracy nie poszły na marne i w oficjalnych wypowiedziach już prawie nikt nie posługuje się określeniami, które mogłyby dotykać te grupy, a gdy komuś się coś wymsknie, to walec opinii publicznej się po nim z lubością przejeżdża. Z chorymi psychicznie jest niestety inaczej – wciąż nie korzystają z takiej ochrony językowej.