Kraj

Włączcie wizje

Dlaczego mimo wpadek Zjednoczonej Prawicy opozycja się nie przebija?

Co ciekawe, opozycja doskonale wie, czego oczekują od niej wyborcy, a mimo to ignoruje te apele. Co ciekawe, opozycja doskonale wie, czego oczekują od niej wyborcy, a mimo to ignoruje te apele. Mirosław Gryń / Polityka
Dlaczego mimo tylu problemów Zjednoczonej Prawicy wyborcy nie rzucają się z entuzjazmem w ramiona opozycji? A wezwania do zjednoczenia wywołują pełne złości tyrady przeciwko opozycyjnym „dziadersom”?
Łukasz PawłowskiMaciej Spychał Łukasz Pawłowski

Wróćmy do inauguracji Joe Bidena. Uroczystość i przemówienie nowego amerykańskiego prezydenta wywołały w mediach centrowych, liberalnych, a nawet lewicowych entuzjastyczne reakcje. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych, także w Polsce. W serwisach społecznościowych wiele było wyrazów podziwu, a w mediach tradycyjnych nadawano analizy nie tylko słów prezydenta, ale i innych, między innymi wiersza „The Hill We Climb” przygotowanego specjalnie na tę okazję przez 22-letnią poetkę Amandę Gorman. Skąd te zachwyty? Być może stąd, że przekaz Gorman był tak prosty i jednoznaczny. Powiedziała poetycko to, co Biden wyraził prozą – że Stany Zjednoczone mogą być lepsze, że tłamszona demokracja ostatecznie zwycięży, że Amerykanie to naród nie zepsuty, lecz jedynie „niedokończony”.

Ktoś mógłby zauważyć, że wystąpienia Gorman czy samego prezydenta to w gruncie rzeczy banał i kicz – odwołanie się do cukierkowych wizji, które powtarzano już setki razy i których nigdy nie udało się zrealizować. Zgoda. Mimo wszystko jednak słowa mają znaczenie. Ma znaczenie to, czy prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiada walkę z rasizmem, czy też po starciach nazistów z kontrdemonstrantami ogłasza, że „po obu stronach byli dobrzy ludzie”. Dobór słów i sposób, w jaki politycy przedstawiają swoją wizję świata, oraz to, jak chcą poprawić rzeczywistość, jest niebywale ważny. Dobre przemówienia – czasem nawet jedno dobre przemówienie – mogą całkowicie zmienić dynamikę polityczną. Mogą przeorganizować wyobraźnię społeczną, przebudować linie podziałów i kryteria, według których oceniamy polityków lub całe partie. Nie tylko w USA, także w Polsce.

Czego chcą młodzi?

Czasy kryzysu demokracji i ograniczania podstawowych wolności wymagają odwagi, a nie ostrożności, wymagają bezkompromisowości, a nie koniunkturalizmu, pasji, a nie rozmemłania.

Polityka 9.2021 (3301) z dnia 23.02.2021; Ogląd i pogląd; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Włączcie wizje"
Reklama