Kraj

Ziobro szykanuje prokuratorów

Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro Dudek Jerzy / Forum

Jeżeli państwu prokuratorom jest tak źle, to niekoniecznie trzeba w zawodzie prawniczym państwowym pracować” – tak Andrzej Duda skomentował nagłe zesłanie sześciu prokuratorów opozycyjnego Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia po kilkaset kilometrów od domu, w ciągu 48 godzin, bez prawa odwołania. Możliwość delegowania prokuratorów na okres do 6 miesięcy w ciągu roku przewiduje prawo o prokuraturze. Jednak powinno to służyć dobru prokuratury. Te delegacje zaś to karne zesłania, które dezorganizują pracę prokuratury. Są – wszystko na to wskazuje – wyłącznie formą represji za krytykę upolityczniania prokuratury. Prokuratura Krajowa wydała komunikat, że delegacje mają załatać problemy kadrowe, ale już słychać, że szefowie prokuratur, do których zesłanie nastąpiło, wcale nie prosili o kadrowe wzmocnienie. Publicznie powiedziała o tym szefowa prokuratury w Jarosławiu Agnieszka Kaczorowska. W jej prokuraturze wszystkie etaty są obsadzone, mimo to delegowano tam prokurator Katarzynę Szeską z Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Mokotowa. Z mokotowskiej prokuratury pozbyto się także (i zesłano do Lidzbarka Warmińskiego) prokuratora Jarosława Onyszczuka, przez co jest w niej teraz 50 proc. wakatów. Prokuratury warszawskie są najbardziej obciążonymi prokuraturami w kraju; zabieranie z nich prokuratorów oznacza nie tylko osłabienie kadrowe, ale też porzucenie przez nich spraw, które prowadzili, a co za tym idzie – przewlekłość postępowań. Czyli utrudnienie skutecznego ścigania przestępczości.

Te delegacje można uznać za zakazaną w Kodeksie pracy dyskryminację (ze względu na przynależność związkową i poglądy) lub mobbing. Jedna z tego typu delegacji skończyła się tragicznie: w 2019 r. prokurator Dariusz Wituszka, delegowany ze Szczecina do Rzeszowa, zmarł na zawał serca, gdy dowiedział się, że delegację mu po raz kolejny przedłużono.

Polityka 5.2021 (3297) z dnia 26.01.2021; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama