Kraj

Fenomen Lewego

Robert Lewandowski Robert Lewandowski Marco Donato-FC Bayern/Pool / Getty Images
Wybił się na megagwiazdę z siermiężnej futbolowo Polski, funkcjonując poza systemem szkolenia, gdyż takowy nie istniał.

Zwieńczył znakomity sezon, odbierając nagrodę dla najlepszego piłkarza mijającego roku. Gala Złotej Piłki została wprawdzie odwołana, gdyż organizujący ją tygodnik „France Football” uznał, że w czasie pandemii, która dotknęła drużyny, wywróciła kalendarz rozgrywek, zmusiła do odwołania mistrzostw Europy, plebiscyt nie ma racji bytu. FIFA przyznała więc alternatywne wyróżnienie, a zwycięzcę wyłonili kapitanowie i selekcjonerzy reprezentacji narodowych, dziennikarze oraz kibice. Robert Lewandowski wygrał bezapelacyjnie – zdobycie z Bayernem Monachium mistrzostwa, pucharu i superpucharu Niemiec oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów (i tytułu najlepszego strzelca wszystkich tych rozgrywek) trudno było podważyć.

Spoglądając z futbolowego szczytu, musi mieć ogromną satysfakcję. Wybił się na megagwiazdę z siermiężnej futbolowo Polski, funkcjonując poza systemem szkolenia, gdyż takowy nie istniał. Był jeszcze nastolatkiem, gdy zmarł mu ojciec. Na treningi – najpierw do Warszawy, a potem do Pruszkowa – musiał dojeżdżać z podwarszawskiego Leszna. W Legii uznano go za nierokującego, co dziś stanowi przedmiot żartów na temat kompetencji zatrudnionych tam wówczas ludzi, ale młodemu Lewandowskiemu mogło podciąć skrzydła. W Pruszkowie grał na kartoflisku, w czasach gdy na pierwszoligowych boiskach kamery były nieobecne, sędziowskie oko zawodne, a więc trudno było szukać sprawiedliwości w stosunku do rywali stosujących sprawdzoną zasadę: słabsza kość pęka. Robert był wówczas tyczkowaty, mimo to nie imały się go kontuzje. I tak jest właściwie do dziś.

Dobre geny to z pewnością istotny czynnik sprawiający, że właściwie zawsze jest do dyspozycji trenerów. Plus świadomość, zaszczepiona przez hołdującą zdrowemu stylowi życia małżonkę, że ciało jako narzędzie pracy wymaga wyjątkowej opieki i nadzoru.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama