Kraj

Błyskawice

Kto stoi za Strajkiem Kobiet

Marta Lempart i Klementyna Suchanow. Marta Lempart i Klementyna Suchanow. Radek Pietruszka / PAP
Obie mówią, że całkiem niedawno poczuły się feministkami. Obie podkreślają, że pochodzą spoza Warszawy. I że rola liderek ich nie pociąga. Mimo to Ogólnopolski Strajk Kobiet, największy od dekad ruch kobiecy w kraju, ma ich twarze: Marty Lempart i Klementyny Suchanow.
„Homo sovieticus się skończył”  – mówi Marta Lempart. Na fot. protest 13 grudnia 2020 r.Maciej Łuczniewski/Forum „Homo sovieticus się skończył” – mówi Marta Lempart. Na fot. protest 13 grudnia 2020 r.

Jest między nimi wiele różnic. Można odnieść wrażenie, że lubią je podkreślać. Lempart mówi, że jest państwowcem, patriotką. Była prawniczką, pracowała w urzędach, próbowała sił w polityce. Suchanow opisuje się jako anarchistka. Mówi, że działa dla ludzi tam, gdzie mieszka. Intelektualistka z doktoratem z literatury, znana za sprawą sukcesu dwutomowej biografii „Gombrowicz. Ja, geniusz”, którą wydała w 2017 r.

Marta Lempart postawna, władcza, wykrzykując z podwyższeń i scen dosadne hasła, przypomina przywódczynię plemienia wojowniczek. Wiele osób mówi, że się jej boi.

Klementyna Suchanow inaczej – krótkowłosa, introwertyczna, ma w sobie coś z hakerki Lisbeth Salander, bohaterki popularnej powieści Stiega Larssona „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” (to zresztą fraza, której często się w Strajku używa na określenie prawicy).

Ogólnopolski Strajk Kobiet po raz pierwszy masowo wyprowadził Polki na ulice 3 października 2016 r. Czarny Poniedziałek – oddolnie organizowane protesty w blisko 200 miastach pod szyldem OSK – były reakcją na skierowanie do komisji sejmowych projektu całkowitego zakazu aborcji. W następnych dniach demonstracje w obronie praw kobiet zwołano m.in. w Rosji, w Korei i w krajach Ameryki Łacińskiej. Z czasem powstała z tego sieć współpracy ruchów i stowarzyszeń z różnych krajów: Międzynarodowy Strajk Kobiet. – W Strajku staramy się uświadamiać ludziom, że oni też mają władzę. Że to nie jest tak, że raz na cztery lata głosujesz na polityka, a potem sobie wpadasz w depresję. Myślę, że ludzie, którzy na protestach poczuli, jaką mają moc, nie zapomną tego. Zostanie im to przekonanie, że politycy muszą się z nami liczyć – tłumaczy Klementyna Suchanow.

Hasło do organizacji Czarnego Poniedziałku dała Marta Lempart.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Polityka; s. 33
Oryginalny tytuł tekstu: "Błyskawice"
Reklama