Kraj

Co się stanie, gdy Strajk przygaśnie

W minionym tygodniu świat obchodził Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet, a w Polsce przypadła 102. rocznica wywalczenia przez kobiety praw wyborczych. Tyle teoria, bo nasza polska rzeczywistość więcej, niż skrzeczy. Po tzw. wyroku „Trybunału Konstytucyjnego” ws. aborcji Polki muszą nie tylko walczyć o swoje fundamentalne prawa, ale i liczyć się z zastosowaniem wobec nich przemocy przez zakamuflowanego policjanta z pałką teleskopową. Od tzw. wyroku minął ponad miesiąc i przez cały ten czas trwa Strajk Kobiet, który także w ostatnią sobotę zmobilizował do udziału w proteście rzesze kobiet, ich sojuszników, młodzieży. Czy jednak ten obywatelski opór przetrwa? Czy też wygaśnie, gdy niosące go emocje spowszednieją i wtopią się w naszą nową „normalność”, co Stefan Kisielewski nazwałby „urządzaniem się w dupie”? A może przeciwnie: będzie odnajdować stale podsycające go paliwo i trwać aż do wycofania zmian w prawie lub upadku władzy PiS?

Przyszłość polskich kobiet, ale i naszego państwa, może zależeć od żywotności Strajku Kobiet. Co bowiem się stanie, jeśli przygaśnie? W naukach politycznych funkcjonuje koncepcja tzw. balonów próbnych. Zwykle są nimi tylko jakieś buńczuczne wypowiedzi drugorzędnych polityków lub przecieki do mediów. Jednak w obecnych realiach tzw. wyroki „TK” również mogą zostać zaszeregowane do tego typu zjawisk – jak widać, sam „wyrok” nic nie oznacza, można go zignorować i obserwować wywołaną przezeń reakcję społeczną. Balon próbny pokazuje, jak daleko władza może się posunąć; ile zniesie społeczeństwo. Gdyby protesty niedługo ustały, byłby to sygnał, że w działaniach ograniczających prawa kobiet i narzucających tzw. tradycyjne wartości można iść dalej. PiS i Solidarna Polska, ale także ośrodki ich ideologicznego zaplecza w rodzaju Ordo Iuris odczytałyby to jako możliwość wprowadzenia w przyszłości całkowitego zakazu aborcji, zlikwidowania dostępu do niektórych środków antykoncepcyjnych, promocji wczesnego macierzyństwa, utrudnienia rozwodów, przymykania oka na przemoc domową itp.

Polityka 49.2020 (3290) z dnia 01.12.2020; Komentarze; s. 9
Reklama