Filozof, historyk idei, publicysta. Marcin Król urodził się w 1944 r. Brał udział w studenckich protestach 1968 r. (był wówczas doktorantem na UW) i trafił za to do więzienia. „Polskie społeczeństwo, a w każdym razie niektóre jego grupy, od dawna były podatne na antysemityzm – notował w książce „Byliśmy głupi”. – W 1968 roku nie wymyślono antysemityzmu, ale po raz drugi, powtarzając wzorzec endecki, posłużono się drzemiącym antysemityzmem w celach politycznych. Wstrętna morda Polaka antysemity ujawniła się ze zdumiewającą łatwością”.
W latach 70. Marcin Król pracował w PAN. W 1978 r. założył opozycyjne pismo „Res Publica” i był jego redaktorem naczelnym. Pisał też m.in. dla paryskiej „Kultury”. W latach 80. był doradcą Regionu Mazowsze „Solidarności”, później został członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie i uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu (zasiadał w zespole ds. reform politycznych i podzespołu ds. środków masowego przekazu). W 1990 r. należał do komitetu wyborczego Tadeusza Mazowieckiego.
Rozwaga i roztropność
W ostatnich latach m.in. redaktor naczelny „Res Publiki Nowej”, członek rady Fundacji im. Batorego, niezmiennie obserwator polskiego życia publicznego. Biograf Leszka Kołakowskiego, autor licznych książek „ważnych dla polskiego krwiobiegu intelektualnego”, jak pisał w „Polityce” prof. Wiesław Władyka.
„Marcin Król, jako że zna dzieje idei liberalnych i ich historycznych przygód w świecie, sam okazuje się być bardzo surowym i dokuczliwym krytykiem słabości i niewydolności dzisiejszego liberalizmu, choć nadal wierzy w jego przyszłość – pisał prof.