„Zakończyła się narada kierownictwa PiS. Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie” – napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Narada trwała ponad trzy godziny. Najważniejsi politycy rozmawiali o przyszłości Zjednoczonej Prawicy oraz dalszej obecności w rządzie polityków Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Jakie to „zdecydowane rozstrzygnięcia”, nie wiadomo. Jarosław Kaczyński narzucił embargo na wszystkich uczestników spotkania. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie będzie dziś dymisji Ziobry, co zarazem byłoby końcem koalicji. Prezes ma się jeszcze raz, najpewniej we wtorek, spotkać z ministrem i przedstawić mu warunki ewentualnej dalszej współpracy (wśród nich poparcie dla ustawy o bezkarności urzędników).
Przed dzisiejszą naradą na Nowogrodzkiej szef klubu parlamentarnego Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom: „Z pewnością małe partyjki, które wchodzą w skład zjednoczonej koalicji, muszą troszkę utemperować swoje apetyty. Jeżeli to zrobią, jeżeli zrozumieją powagę swojej sytuacji, to będziemy próbowali się jeszcze porozumieć”.
W spotkaniu kierownictwa poza prezesem Kaczyńskim i Terleckim wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński, szef MON Mariusz Błaszczak, pierwszy prezes PiS Joachim Brudziński i Beata Szydło.
Czytaj też: Kaczyński uderzy. Albo rybka, albo akwarium
Przyszłość Ziobry przesądzona?
Zbigniew Ziobro zorganizował dziś dwie konferencje prasowe. Z jednej strony dał Kaczyńskiemu do zrozumienia, że może się ugiąć przed jego żądaniami.