W poniedziałek 31 sierpnia Polacy w rejonie stolicy odebrali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o treści: „Uwaga! Główny Inspektor Sanitarny apeluje: w Wiśle, od Warszawy w stronę Gdańska, unikaj kąpieli i sportów wodnych. Nie używaj do mycia wody z rzeki”. Chodzi o ostatnią awarię w oczyszczalni ścieków „Czajka”.
RCB w stanie wyższej konieczności
Jeszcze więcej emocji wzbudził alert z lipca: „II tura wyborów prezydenckich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosprawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki”. RCB zamiast jak zwykle ostrzegać przed burzami, tuż przed wyborami samo wywołało burzę. Esemes wysłany w sobotę – w czasie ciszy wyborczej – do wszystkich użytkowników telefonów komórkowych w Polsce przez wielu został potraktowany jako element kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. Osoby 60+ to głównie elektorat prezydenta, ta informacja miała ich przekonać do pójścia na głosowanie, co przy zagrożeniu koronawirusem nie było takie oczywiste.
W wiadomości ani słowem jednak nie wspomniano, że została wysłana w związku z pandemią – a tym właśnie RCB tłumaczyło wysłanie esemesa. Brak określenia rodzaju zagrożenia – jak zauważył serwis Konkret24 – naruszał rozporządzenie Rady Ministrów z grudnia 2018 r., które nakłada na dyrektora RCB m.in. obowiązek wskazania go w rozsyłanym alercie.