Grupą zawodową szczególnie mocno dotkniętą przez epidemię COVID-19 są policjanci, którzy starają się, aby w kraju był porządek, za co, niestety, spotyka ich krytyka i brak zrozumienia. NSZZ Policjantów żali się, że „w ostatnim czasie w przestrzeni publicznej opublikowane zostały fragmenty kilku interwencji funkcjonariuszy policji związanych z ograniczeniem niespotykanej w historii Polski i świata pandemii koronawirusa, która dotyka nas wszystkich”, dodając, że „te niepełne przekazy są krzywdzące dla tysięcy funkcjonariuszy, którzy codziennie z narażeniem życia i zdrowia służą i niosą pomoc Polakom”.
Zgody NSZZ Policjantów na krzywdę polskiego policjanta nie ma, dlatego związek apeluje do organów państwa o podjęcie skutecznych kroków wobec osób dopuszczających się w sieci agresywnych czynów, takich jak krytyka funkcjonariuszy poprzez publikację obrażających fragmentów ich własnych interwencji, oskarżanie ich o to, że nie mają racji, a nawet podważanie ich kwalifikacji intelektualnych.
NSZZ Policjantów uważa, że publikowane nagrania zacierają właściwy obraz policjantów, którzy zasługują na szacunek, „gdyż w tym wyjątkowym czasie mimo nieustannej zmiany przepisów zachowują zdrowy rozsądek”. Moim zdaniem to bardzo dobrze o tych policjantach świadczy, chociaż z drugiej strony rozumiem, że z powodu nieustannej zmiany przepisów zachowanie zdrowego rozsądku podczas interwencji bywa często trudne, w wyniku czego mnożą się interwencje, które ze zdrowym rozsądkiem nie mają nic wspólnego.
„Zapewne pojawiają się błędy i z naszej strony, ale szybko wyciągamy wnioski i poprawiamy jakość naszej służby” – wyjaśnia NSZZ Policjantów, podkreślając, że błędy te „w żaden sposób nie mogą być przyczyną do stawiania tezy, że Policja traci zaufanie”.