W ciągu doby na Covid-19 zmarło w Polsce 40 osób. Najwięcej od początku pandemii
- Liczba potwierdzonych zakażeń w Polsce: 10 892 (w tym 494 zgony)
- Liczba potwierdzonych zakażeń na świecie: ponad 2,7 mln (ponad 190 tys. zgonów)
- Pamiętaj! Jeśli masz wątpliwości w związku ze stanem swojego zdrowia, dzwoń na całodobową infolinię NFZ: 800 190 590
- Osoby przebywające za granicą mogą się zgłaszać pod całodobowy numer NFZ: (+48) 22 125 66 00
W piątek resort zdrowia podał, że w ostatnich 24 godzinach przybyło 381 nowych przypadków zakażeń w Polsce, a kolejnych 40 osób zmarło z powodu Covid-19 - najwięcej w ciągu jednej dobry od początku pojawienia się pandemii w Polsce. Wśród zmarłych jest m.in. 18-letni pacjent ze szpitala w Kędzierzynie Koźlu. To oznacza, że w Polsce odnotowano do tej pory 10 892 przypadki zakażeń, wliczając 494 zgony spowodowane Covid-19.
Szkoły, przedszkola i żłobki zamknięte do 24 maja
Decyzję o zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków z powodu pandemii ogłoszono 11 marca. Od kilku tygodni nauczyciele starają się nauczać online, rodzice mają prawo do specjalnego zasiłku na czas opieki nad dziećmi (ale tylko tymi do ósmego roku życia). W piątek musiała zapaść decyzja, co dalej, bo trwające zamknięcie placówek obowiązywało do 26 kwietnia.
„Niestety obecne warunki epidemiczne nie pozwalają na odblokowanie pracy szkół, przedszkoli i żłobków. Przedłużamy zamknięcie do 24 maja” – ogłosił na konferencji prasowej szef MEN Dariusz Piontkowski. Zdradził też nowe terminy egzaminów, które z powodu pandemii zostały przeniesione. „Wyznaczyliśmy daty dość odległe i bezpieczne” – zapewniał. I zastrzegł, że odbędą się tylko w formie pisemnej (bez części ustnej). Terminarz wyglądająca następująco:
- matury rozpoczną się 8 czerwca od pisemnego egzaminu z języka polskiego
- Koniec matur planowany jest na 29 czerwca, wyniki mają być znane do 11 sierpnia, a egzaminy poprawkowe planowane są na początek września. Dodatkowy termin maturalny dla osób, które z usprawiedliwionych powodów (np. choroba) nie będą mogły podejść do egzaminu za pierwszym razem, będzie na początku lipca.
- od 16 do 18 czerwca ma być przeprowadzony egzamin ósmoklasistów
- 22 czerwca rozpoczną się egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe
- w połowie sierpnia odbędą się egzaminy zawodowe dla uczniów szkół policealnych.
Piontkowski zapewnił, że w kolejnych komunikatach MEN będą podawane szczegóły dotyczące organizacji opieki w oświatowych placówkach nad najmłodszymi dziećmi. Dodał, że według rektorów matury, które są zewnętrznymi egzaminami (ocenianymi poza szkołą ucznia) pozwalają ocenić wiedzę absolwentów liceów i techników w czasie rekrutacji do szkół wyższych.
Nowy minister nauki Wojciech Murdzek zapewniał, że choć „proces rekrutacji na studia będzie musiał zostać zmodyfikowany”, to następny rok akademicki ma szansę rozpocząć się w normalnym trybie (od początku października 2020 r.). Dodał, ze uczelnie również zawieszają działalność dydaktyczną stacjonarną do 24 maja.
Duda u Holeckiej przed orędziem Grodzkiego
Senat RP zapowiadał w piątek na godz. 20 orędzie marszałka Tomasza Grodzkiego, ale w TVP1 czas biegł inaczej. Pod koniec „Wiadomości” Danuta Holecka zapowiedziała jako gościa prezydenta. I tak gościła Andrzeja Dudę przez kilkanaście minut, pytając go m.in. o zdrowie albo o brak dużego tąpnięcia na naszym rynku pracy w porównaniu np. z USA. Duda odpowiadał, ujmując się za polskimi przedsiębiorcami, zapowiadając wsparcie dla firm, które realizują zamówienia publiczne i wyrażając wdzięczność rządowi PiS.
Potem TVP1 wyemitowała orędzie Grodzkiego. Marszałek tłumaczył, że „mamy czas cierpienia, w czasie którego Polacy zdają egzamin”. Restauratorzy dostarczają posiłki do szpitali, hotele użyczają pokoi. - Przykładów wzajemnego wspierania się jest wiele. Wszyscy staramy się znosić restrykcje, bo są one ważne w walce z pandemią – dodawał marszałek. Potępił „ataki na personel medyczny w przestrzeni publicznej”.
"Rządzący ogłosili, że chcą przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja, w formie korespondencyjnej, choć cały świat przekłada różne wybory na późniejsze terminy. Niektórzy przedstawiciele rządu i niektóre media zarzucają Senatowi, że złośliwie opóźnia rozpatrzenie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. To nieprawda. Przez Sejm ta ważna ustawa przemknęła bezrefleksyjnie w ciągu czterech godzin, dlatego w Senacie w ramach przysługujących nam konstytucyjnie 30 dni wykonujemy to, czego Sejm nie zrobił" - mówił Grodzki.
Dodał, że organizacja wyborów w szczycie epidemii to narażanie życia i zdrowia Polek i Polaków. Tłumaczył, że to niebezpieczna operacja, która zaangażuje do pracy dziesiątki tysięcy osób. – „Niepohamowana żądza władzy nie może być ponad walką o zdrowie i życie narodu” – mówił Grodzki. „Wszystkie partie i ugrupowania muszą odłożyć spory polityczne i zrobić wszystko, aby nie igrać ze zdrowiem rodaków. Wzywam wszystkich do takiego działania. Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto tak postąpić” – dodał.
Błyskawiczne umorzenie śledztwa ws. wyborów w pandemii
Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów wszczęła w czwartek śledztwo „w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób poprzez przedsięwzięcie działań mających na celu przeprowadzenie wyborów Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w 2020 r. w okresie ogłoszonego na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. Dz.U poz. 491 stanu epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2”.
Prokurator Ewa Wrzosek wszczęła je po zawiadomieniu złożonym przez osobę fizyczną. Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, mógł być w nim przesłuchany prezes PiS. Trzy godziny później stołeczna Prokuratura Okręgowa je umorzyła, powołując się na to, że „ostateczny termin wyborów jest nieznany i jest jeszcze przedmiotem prac parlamentu”. „Jestem zszokowana tą informacją. To było chyba najszybsze śledztwo świata. Nie wiem, przez kogo zostało umorzone i w jakim trybie” – powiedziała Onetowi prokurator Wrzosek.
W piątek w TVN 24 prokurator, która jest członkiem stowarzyszenia Lex Super Omnia, sprzeciwiającego się ostatnim zmianom w prokuraturze, dodała: „Jest to fizycznie niemożliwe, aby czynności zostały przeprowadzone w ciągu mniej więcej trzech godzin od momentu wszczęcia tego śledztwa do jego zakończenia”. Dodała, że jedną z osób, które zamierzała przesłuchać, był wicepremier Jacek Sasin, który kieruje akcją przygotowania wyborów kopertowych w czasie pandemii.
Po południu okazało się, że na wniosek Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego przeciwko prok. Wrzosek wszczęto postępowanie dyscyplinarne stwierdzając, że podjęła śledztwo w sposób nieuzasadniony, a swoimi wypowiedziami w mediach uchybiła godności urzędu. - Nie jestem zaskoczona. Widzę, że decyzja zapadła już na najwyższym szczeblu - powiedziała prokurator portalowi Onet.pl.
Samorządy bronią naszych danych przed pocztą
Poprzedniej nocy gminy dostały pismo z Poczty Polskiej z instrukcją, w jaki sposób należy przekazać jej dane wyborców. PP powołuje się na zapisy drugiej „tarczy antykryzysowej” i żąda m.in. naszego numeru PESEL, kodu pocztowego, miejscowości, dzielnicy, ulicy, numeru domu, numeru mieszkania, imienia, drugiego imienia, nazwiska, drugiego nazwiska, województwa, powiatu, gminy.
Wszystko po to, żeby przygotować się do pomysłu Jarosława Kaczyńskiego – przeprowadzić wybory w czasie pandemii. Prezes PiS czuje, że teraz Duda ma wygraną w kieszeni, ale za kilka miesięcy, kiedy Polacy będą w kolejnym miesiącu kryzysu, obecny prezydent być może będzie musiał wyprowadzić się z Pałacu.
Jednak ustawa o powszechnych wyborach korespondencyjnych, które chce urządzić Kaczyński, wciąż nie weszła w życie – jest w Senacie. Samorządy nie przekazały naszych danych, Związek Miast Polskich dopytuje o podstawę prawną, a Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwość popełnienia przestępstwa polegającego na wyłudzeniu danych osobowych.
Organizacje pozarządowe: żądanie poczty to łamanie prawa
Jak czytamy na stronie siećobywatelska.pl, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Batorego, Fundacja Panoptykon oraz Sieć Obywatelska Watchdog Polska wysłały do wszystkich samorządów w Polsce opinię prawną, wskazując, że żądanie list wyborców jest niezgodne z prawem. Organizacje zaapelowały do urzędników samorządowych o nieprzekazywanie danych Poczcie Polskiej.
W piśmie wskazują, że ustawa o wyborach korespondencyjnych, która została wskazana jako podstawa prawna, wciąż nie jest obowiązującym prawem. W tej chwili analizuje ją Senat, który ma na to czas do 5 maja. „Izba wyższa już zgłasza liczne zastrzeżenia do projektu PiS. W związku z tym, że ustawa nie została jeszcze uchwalona, a tym samym nie jest dziś obowiązującym prawem, Poczta Polska nie bierze na ten moment udziału w organizacji wyborów, a więc pierwsza ze wskazanych w art. 99 ustawy sytuacji nie ma miejsca” – czytamy na siecobywatelska.pl.
Organizacje dodają, że udostępnienie Poczcie Polskiej danych osobowych zawartych w spisach wyborców stanowić będzie naruszenie art. 51 konstytucji w związku z art. 7 konstytucji, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Przedłużony zakaz ruchu lotniczego
Minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany o to, czy są już konkretne terminy wprowadzenia kolejnych etapów znoszenia ograniczeń, odpowiedział: „Polacy zachowali się odpowiedzialnie i zostali w domach podczas Wielkanocy, nie zaobserwowaliśmy po tym okresie wyraźnego, gwałtownego wzrostu zachorowań. W najbliższych dniach będziemy zbierali informacje o efektach zdjęcia ograniczeń w pierwszym etapie i będziemy komunikować, co dalej”. Stwierdził ponadto, że bardzo trudny moment czeka nas jesienią, bo nastąpi wtedy wzrost zachorowań na grypę, a nic nie wskazuje, żeby koronawirus do tego czasu wygasł.
Radio Zet podało natomiast, że na rządowej stronie pojawiło się rozporządzenie, z którego wynika, że do 9 maja przedłużono zakaz lotów pasażerskich w Polsce. Dokument wprowadza między innymi zakaz lądowania samolotów cywilnych przewożących pasażerów, wykonujących loty międzynarodowe oraz krajowe.
Ponad 50 tys. ofiar w USA. Naukowcy oburzeni słowami Trumpa
Liczba ofiar śmiertelnych w USA przekroczyła 50 tysięcy - według Johns Hopkins University, który agreguje na swojej stronie dane związane z Covid-19 z całego świata. W żadnym innym kraju nie umarło aż tyle osób zakażonych koronawirusem. We Włoszech liczba ofiar przekroczył 25,5 tys., w Hiszpanii – 22,5 tys., we Francji – 21,8 tys., a w Wielkiej Brytanii – 18,7 tys.
Tymczasem od rana eksperci medyczni potępiają najnowszą „niebezpieczną” sugestię Trumpa dotyczącą leczenia Covid-19. Prezydent Stanów Zjednoczonych zasugerował, że chorzy mogliby otrzymywać zastrzyki ze środkiem dezynfekującym, a z wirusem można walczyć światłem UV.
Prof. Robert Reich z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i były sekretarz pracy napisał na Twitterze: „Odprawy Trumpa aktywnie zagrażają zdrowiu publicznemu. Bojkot propagandy. Posłuchaj ekspertów. I proszę, nie pij środków dezynfekujących”. Walter Shaub, były dyrektor Biura Etyki Rządowej, dodał: „To dla mnie niezrozumiałe, że taki idiota ma najwyższe stanowisko w kraju. (…) Nie mogę uwierzyć, że w 2020 r. muszę ostrzec każdego, kto słucha prezydenta, że wstrzyknięcie środka dezynfekującego może cię zabić”. Światowa Organizacja Zdrowia podaje na swojej stronie internetowej, że wystawienie się na słońce lub wysokie temperatury nie zapobiega Covid-19, i ostrzega szczególnie przed użyciem lamp ultrafioletowych, w tym lamp opalających, w celu zabicia wirusa.
Także w piątek sekretarz stanu USA Mike Pompeo, który już wcześniej krytykował Chiny za działania w sprawie koronawirusa, powiedział: „Chiny spowodowały ogromną ilość bólu, utratę życia, a teraz ogromne wyzwanie dla światowej gospodarki, nie dzieląc się informacjami, które posiadali”. I dodał: „Jestem przekonany, że Komunistyczna Partia Chin za to zapłaci”.
Rozpoczął się ramadan. W czasie pandemii
Dla prawie 2 mld muzułmanów na świecie właśnie rozpoczął się ramadan. „Szczególny czas. W ciągu dnia obowiązuje post (jeden z filarów islamu), rozumiany jako wstrzymywanie się od jedzenia i picia, ale i od wszelkich przyjemności, jak palenie papierosów czy seks. W nocy rytuały są inne: posiłek po zachodzie słońca i kolejny przed jego wzejściem. To miesiąc innego porządku. Wieczorami w meczetach kwitnie życie, stoły uginają się od jedzenia dla najuboższych. Nocą odbywa się wiele kulturalnych wydarzeń. Tak było co roku” - pisze na blogu Orient Express dziennikarka „Polityki” Agnieszka Zagner.
Przypomina, że wyznawcy innych monoteistycznych religii mieli z powodu szerzącego się koronawirusa zupełnie inne święta niż zwykle. Teraz doświadczają tego muzułmanie, w wielu krajach Bliskiego Wschodu meczety od paru tygodni są zamknięte. „Nie wszędzie restrykcje zostaną utrzymane. W Pakistanie rząd ugiął się pod naciskiem wpływowych kleryków i pozwolił, by meczety pozostały otwarte. Niby wierni mają przestrzegać dodatkowych zasad (np. przynosić własne maty, dokonywać rytualnego obmycia w domu, zachowywać dystans dwóch metrów od siebie), ale już słychać, że rząd właściwie abdykował” - opisuje Agnieszka Zagner.
Czesi luzują obostrzenia. Ischgl nie chce już być Ibizą
Rząd w Pradze zdecydował, że od poniedziałku w Czechach zostaną ponownie otwarte niektóre sklepy, siłownie (bez szatni i pryszniców), biblioteki i tereny zielone w ogrodach zoologicznych i ogrodach botanicznych. Nabożeństwa religijne będą odprawiane dla maksymalnie 15 osób. Otwarte zostaną wszystkie sklepy w centrach handlowych i te o powierzchni większej niż 2,5 tys. m kw., podobnie restauracje, bary i kawiarnie z patio. Salony fryzjerskie, piękności, gabinety masażu, muzea i galerie będą działały od 11 maja, a dwa tygodnie później otworzą się hotele, teatry, salony tatuażu i piercingu. Polski rząd także podał plan luzowania obostrzeń, ale poza pierwszym etapem, który niedawno się rozpoczął, nie podał żadnych terminów dla trzech kolejnych kroków odchodzenia od ograniczeń.
Z kolei prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział ogłoszenie planu wyjścia z blokady kraju na początku przyszłego tygodnia. Dodał, że to duże „wyzwanie logistyczne i organizacyjne”.
Jak podaje BBC, dwóch wolontariuszom z Wielkiej Brytanii wstrzyknięto potencjalną szczepionkę na Covid-19. To pierwsze jej badania na ludziach w Europie. Szczepionka została opracowana w niecałe trzy miesiące przez naukowców z Oxfordu, w sumie do badania zatrudniono ponad 800 osób. Połowa otrzyma właściwą szczepionkę, a połowa tzw. szczepionkę kontrolną, która chroni przed zapaleniem opon mózgowych, ale nie przed zakażeniem koronawirusem. Wolontariusze nie będą wiedzieli, którą szczepionkę otrzymują.
Jednocześnie podano, że minionej dobry kolejnych 587 pacjentów z koronawirusem zmarło w brytyjskich szpitalach, co oznacza, że łączna liczba potwierdzonych tam zgonów wynosi 17 333. Zmarli w ostatnich 24 godzinach byli w wieku od 40 do 102 lat.
Po raz pierwszy od 40 dni Korea Południowa nie zgłosiła żadnych nowych przypadków śmierci spowodowanych koronawirusem. Jak podaje CNN, czwarty dzień z rzędu przyrost nowych zakażonych jest jednocyfrowy, co może świadczyć o tym, że mamy do czynienia ze spowolnieniem epidemii.
Władze w Madrycie podały w piątek, że liczba zgonów w Hiszpanii z powodu koronawirusa spadła do najniższego poziomu od ponad miesiąca – w ciągu ostatnich 24 godzin zmarło 367 osób - podał Reuters. „Po wszystkich naszych wysiłkach ewolucja epidemii wyraźnie zaczyna być tam, gdzie być powinna” - powiedział Fernando Simón, koordynator w ministerstwie zdrowia.
Rosja odnotowała minionej doby 5849 nowych przypadków zakażeń i 60 zgonów.
Skandaliczne słowa polityka w Japonii. Burmistrz Osaki stwierdził, że w czasie pandemii mężczyźni powinni robić zakupy spożywcze, ponieważ kobiety są niezdecydowane i „zajmują im dużo czasu” – podała Agence France. Według danych Banku Światowego kobiety stanowią ponad 51 proc. populacji Japonii, ale kraj ten zajmuje dopiero 110. miejsce na 149 krajów w indeksie nierówności występujących między kobietami i mężczyznami.
Władze alpejskiego ośrodka narciarskiego Ischgl, który stał się centrum infekcji koronawirusowej w Austrii, zapowiedziały, że chcą odejść od „turystyki imprezowej” po miesiącu kwarantanny nałożonej na to miasto. Ischgl to bardzo popularne miejsce wśród narciarzy i snowboardzistów na granicy Austrii i Szwajcarii. Bardzo często miejscowość nazywana była „Ibizą Alp” z powodu bawiących się tu tłumów młodych i zamożnych turystów.
Hanks wspiera chłopca o imieniu Corona
Tom Hanks wysłał list do chłopca z Australii, który wcześniej napisał do niego, że rówieśnicy dokuczają mu z powodu imienia. Ośmiolatek nazywa się Corona do Vries.
Hanks i jego żona Rita Wilson w połowie marca poinformowali, że zostali zakażeni koronawirusem, i spędzili ponad dwa tygodnie w kwarantannie. Chłopiec wysłał list do aktora, tłumacząc, że zna go jako podkładającego głos pod postać Woody′ego w animacji „Toy Story”. „Słyszałem w wiadomościach, że pan i pana żona złapaliście koronawirusa. Czy wszystko OK?” – napisał Corona, dodając, że koledzy naśmiewają się z jego imienia, mówią o nim „koronawirus”.
„Twój list sprawił, że moja żona i ja czujemy się wspaniale!” – odpowiedział Hanks w liście napisanym na... maszynie Corona. „Wiesz, jesteś jedyną osobą, jaką kiedykolwiek znałem, która ma imię Corona – jak pierścień wokół słońca, korona” – dodał i w prezencie dołączył właśnie maszynę do pisania. „Myślałem, że ta maszyna będzie ci odpowiadać. Zapytaj dorosłego, jak to działa. I użyj tego, żeby mi odpisać”.
Na końcu dopisał ręcznie: „PS Masz we MNIE przyjaciela!”, co było nawiązaniem do piosenki z „Toy Story”.