Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Szambo wybiło

Trudno o bardziej wymowny przykład tego, jaki stan osiągnęła polska polityka niż sprawa awarii dwóch kolektorów warszawskiej oczyszczalni Czajka, obwołana przez usłużne władzy media „aferą ściekową”. Trudno o bardziej wymowny przykład tego, jaki stan osiągnęła polska polityka niż sprawa awarii dwóch kolektorów warszawskiej oczyszczalni Czajka, obwołana przez usłużne władzy media „aferą ściekową”. Łukasz Szczepański / Reporter
Przy wydatnym zaangażowaniu funkcjonariuszy rządowej telewizji, ale także samych członków rządu i podległych mu instytucji, doprowadzono do sytuacji niebywałej w większości demokratycznych państw – władza umyślnie wywołała falę lęku i paniki.

Trudno o bardziej wymowny przykład tego, jaki stan osiągnęła polska polityka niż sprawa awarii dwóch kolektorów warszawskiej oczyszczalni Czajka, obwołana przez usłużne władzy media „aferą ściekową”. Z przymusowego zrzutu nieczystości do Wisły rządzący postanowili zrobić tzw. gejmczendżera, który oderwie uwagę dziennikarzy i opinii publicznej od koordynowanej w samym jądrze Ministerstwa Sprawiedliwości akcji nękania niezależnych sędziów. Przy wydatnym zaangażowaniu funkcjonariuszy rządowej telewizji, ale także samych członków rządu i podległych mu instytucji, doprowadzono do sytuacji niebywałej w większości demokratycznych państw – władza umyślnie wywołała falę lęku i paniki. A wszystko z powodu zbliżających się wyborów parlamentarnych. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski był dotychczas jednym z najpopularniejszych polityków PO, którego wsparcie w kampanii miało pomóc Koalicji Obywatelskiej. Po ostatnim tygodniu nie jest to już tak pewne. Trwa bowiem szeroko zakrojona akcja oczerniania włodarza stolicy.

Trzaskowski jest obwiniany o zbagatelizowanie awarii, o próby jej tuszowania, brak zainteresowania szybkim rozwiązaniem kryzysu, wreszcie – narażenie mieszkańców Warszawy i innych miast na utratę zdrowia, a nawet życia. Nasyłani są na niego pracownicy TVP, którzy podczas konferencji prasowych pytają, czy przeprosi za zanieczyszczenie wody i poda się do dymisji. A na czerwonych paskach TVP Info od początku awarii mowa jest o „katastrofie Trzaskowskiego”, której tylko dzielni rządzący mogą zaradzić („Trzaskowski zawiódł, rząd rozwiąże kryzys w Warszawie”; „Wojsko pomoże ofiarom katastrofy”). Ale i poza anteną pracownicy rządowych mediów sieją zamęt, kolportując w internecie wywołujące zgrozę zdjęcia, opisy i spiskowe teorie.

Polityka 36.2019 (3226) z dnia 03.09.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama