Kraj

Łatwe punkty dla nowych elit

Nowa lista wyeliminowała wiele poważanych czasopism. Nowa lista wyeliminowała wiele poważanych czasopism. materiały prasowe

„Koniec punktozy” – ogłosiło na swojej stronie Ministerstwo Nauki, prezentując nową listę i punktację publikacji w czasopismach naukowych, które są podstawą oceny osiągnięć poszczególnych naukowców i placówek naukowych. Dalej resort chwalił się, że lista jest „owocem pracy 400 czołowych polskich naukowców” pracujących w 44 zespołach doradczych. Wzorowe konsultacje, zero polityki czy ideologii. Tyle że wspomniani naukowcy zaczynają ujawniać, iż ich listy i punktacje drastycznie różnią się od tego, co ogłosiło ministerstwo. Publicznie zrobili to socjologowie i literaturoznawcy. Wyszło też na jaw, że ministerstwo nakazało im „zutylizować” materiały z prac nad listą.

Tymczasem nowa lista wyeliminowała wiele znanych i poważanych czasopism, a włączyła te poważane mniej. Zmieniła też zasady punktacji, i to z mocą wsteczną. Za podstawę – także w przypadku czasopism prawniczych – posłużyła międzynarodowa baza Scopus, w której prawniczych wydawnictw jest bardzo mało. To zapewne jedna z przyczyn, dla których na liście nie znalazło się żadne z prestiżowych wydawnictw prawniczych C.H. Beck i Wolters Kluwer. A także tak renomowane periodyki, jak „Palestra” – miesięcznik adwokatury ukazujący się od 1924 r., „Prokuratura i Prawo”, „Studia Prawnicze”, „Przegląd Sądowy”, „Europejski Przegląd Sądowy”, „Samorząd Terytorialny”, „Orzecznictwo Sądów Polskich” czy „Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego”. Promowane – jeśli chodzi o liczbę przyznanych punktów – są za to wydawnictwa przejęte już na początku rządów PiS przez prawników żyrujących opinie, że dopuszczalne jest uchylenie uchwał Sejmu powołujących sędziów TK czy niepublikowanie wyroków Trybunału: „Przegląd Sejmowy” i „Zeszyty Prawnicze Biura Analiz Sejmowych”.

Polityka 35.2019 (3225) z dnia 27.08.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Reklama