Kłopotliwy kuzyn
Kłopotliwy kuzyn. Prof. Śpiewak o polskim antysemityzmie i anty-antysemityzmie
PROF. PAWEŁ ŚPIEWAK: – Zauważyła pani, że nawet Messi odnotował istnienie Polski?
MARTYNA BUNDA: – Co powiedział?
Że to taki faszystowski kraj.
Jeśli to nie fake news, zapewne właśnie tego dowiedział się ostatnio z dyskusji wokół Polski.
Liberalno-lewicowa większość, dominująca w zachodnich mediach, zwraca mniejszą uwagę na sukcesy gospodarcze Polski bądź ich brak, a większą na to, co ją obchodzi, czyli wartości. Właśnie wypadamy poza główny nurt tych wartości. Homofobia, nacjonalizm, klerykalizm, a teraz jeszcze antysemityzm. Konsekwencje dla obrazu polskości w tym rewolucyjnym dziele, które obecnie jest realizowane przy znacznym społecznym poparciu, są i będą jak najgorsze dla nas wszystkich.
W rodzimej prawicowej prasie karierę robi tymczasem słowo: „judeorealizm” i koncepcja, że „powstając z kolan, uzdrawiamy dyskurs”. Zwykle pojawianie się nowych słów to syndrom zmiany.
Szczęśliwie, chyba raczej nie tej, którą ma pani na myśli. Wszystkie badania socjologiczne pokazują, że w społeczeństwie rośnie potrzeba wolności. Coraz wyraźniejsze jest oczekiwanie sprawnego systemu demokratycznego, wolnych wyborów, swobodnej wymiany myśli. Ciekawe są wyniki badań na temat postaw młodzieży. Cztery lata temu ta grupa była bardzo konserwatywna, co czułem sam, prowadząc zajęcia. W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy młodzież zrobiła się wyraźnie lewicowa. W Polsce lewicowość to nie tylko wrażliwość społeczna, to cały etos dotyczący liberalizmu etycznego, w którym mieści się i anty-antysemityzm. Widoczna w prawicowym dyskursie, rozgrywana politycznie postawa ksenofobiczna nie oznacza, że mamy do czynienia z nową falą antysemityzmu. Ja powiedziałbym, że liczba antysemitów może rośnie, a jednocześnie wyraźnie powiększają się szeregi anty-antysemitów.