Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Michał Szułdrzyński przewiduje w „Rzeczpospolitej”: „Jeśli PO chce odebrać władzę PiS, musi rozgrzać emocje przeciwników tej partii do czerwoności. Jakiekolwiek studzenie emocji jest jej nie na rękę. Tak samo PiS – by wygrać, musi zmobilizować wszystkich swych potencjalnych zwolenników. A nic nie mobilizuje lepiej niż emocje, podziały. Rozum mówi nam więc, że jesteśmy skazani na negatywne emocje, na tę piekielną spiralę nienawiści. Tym bardziej każdy z nas, każdy człowiek dobrej woli, powinien zrobić wszystko, by się z tego zaklętego kręgu wyrwać”.

Prof. Jadwiga Staniszkis znów ubolewa nad prezydentem („Rzeczpospolita”): „prezydent Duda nie zdaje egzaminu, bo sytuacja w Polsce i jeśli chodzi o nastroje społeczne jest zbyt poważna, a on nie harmonizuje systemu i nie łagodzi sporów politycznych. Ten prezydent nie ma kompetencji, żeby zainicjować próbę obniżenia temperatury konfliktów społecznych. Jego wypowiedź w kostiumie narciarskim na temat Adamowicza wzbudziła negatywne emocje. Andrzej Duda powinien przemyśleć sposób sprawowania funkcji. Nie sprawdza się w sytuacji kryzysu państwa i tylko go pogłębia”.

Zamieszanie wokół domniemanych chińskich szpiegów „Newsweek” uzupełnia informacjami: „Jednym z ambasadorów chińskich inwestorów, w tym Huawei, jest szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski. Samorzutny ekspert stosunków polsko-chińskich, z którego prawdziwi eksperci śmieją się po kątach. (…) [w 2016 r.] Suski z grupą Chińczyków odwiedził Radom. Lansował Lu Da Weia z firmy Beida Jade Bird, potencjalnego inwestora. O tej firmie niewiele wiadomo, poza tym, że jej nazwa pojawia się w dokumentach skandalu Panama Papers. W co będzie inwestował?

Polityka 5.2019 (3196) z dnia 29.01.2019; Felietony; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama