Kraj

„Premierze, nie przeginaj pały”. Wielka demonstracja służb mundurowych

Związkowcy policyjni zrezygnowali z zapowiadanego wcześniej postulatu niewykorzystywania formacji policyjnych dla celów politycznych. Związkowcy policyjni zrezygnowali z zapowiadanego wcześniej postulatu niewykorzystywania formacji policyjnych dla celów politycznych. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Związkowcy policyjni zrezygnowali z zapowiadanego wcześniej postulatu niewykorzystywania formacji policyjnych dla celów politycznych. Ostatecznie uznano, że postulaty ekonomiczne są ważniejsze.

We wtorek Krakowskie Przedmieście znowu było niebieskie, a właściwie niebiesko-żółte, jednak nie z powodu, do czego przywykliśmy, miesięcznicy smoleńskiej, manifestacji czy protestu Obywateli RP. Dzisiaj na ulicę wyszli protestować sami policjanci, domagając się dla siebie lepszych warunków – przede wszystkim większych pieniędzy, płatnych nadgodzin, płatnego chorobowego i powrotu starych zasad, wedle których na emeryturę można było iść po 15 latach służby. To oczywiście program maksimum, bo negocjacje trwają.

Brudziński mami i kusi służby mundurowe

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński mami przyszłymi apanażami, wylicza, ile to policjanci będą mieli w 2019 r. i później. W styczniu 2019 r., tłumaczy, ma być podwyżka w ramach funduszu modernizacyjnego „średnio” o 310 zł, a teraz, jak mówi, „kładzie na stole 250 zł od 1 lipca”. I wychodzi mu, że tym sposobem w styczniu 2020 r. „dochód funkcjonariuszowi wzrośnie na poziomie 650 zł więcej niż w styczniu 2018 r.”.

Tym sposobem – zapewnia – postulat podniesienia pensji o 650 zł „właściwie został spełniony”. Kusi, że podwyżką 250 zł nie „zamykamy tematu”. „Zaproponowałem stronie społecznej: siądźmy do rozmów, wypracujemy kolejne podwyżki” – mówi. Oczywiście zgadza się też na płatne 100-procentowe chorobowe, płatne nadgodziny, nawet na krótszy czas policyjnej służby, może nie żądane 15 lat, tylko 25, ale z odejściem od wymogu ukończenia 55. roku życia.

Policjanci wiedzą, że mogą wiele wywalczyć

Związkowcy policyjni zrezygnowali z zapowiadanego wcześniej postulatu niewykorzystywania formacji policyjnych dla celów politycznych. Ostatecznie uznali, że postulaty ekonomiczne są ważniejsze. Zdają sobie sprawę, że mają dobrą pozycję negocjacyjną i mogą dużo wywalczyć: w końcu ktoś musi tej władzy bronić.

Dziwne za to, że wśród postulatów protestujących nie znalazło się żądanie pociągnięcia do odpowiedzialności Jarosława Zielińskiego, wiceministra spraw wewnętrznych odpowiedzialnego za uczynienie z policji pośmiewiska (angażowanie policjantów do procesji, cięcia konfetti, które potem uroczyście zrzucono z helikoptera na przybywającego z wizytą wiceministra). Choć, mówi się, że honor droższy od pieniędzy.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Rynek

Jak portier związkowiec paraliżuje całą uczelnię. 80 mln na podwyżki wciąż leży na koncie

Pracownicy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego od początku roku czekają na wypłatę podwyżek. Blokuje je Prawda, maleńki związek zawodowy założony przez portiera.

Marcin Piątek
20.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną