Zdarza się czasem sondaż ciekawszy niż jego wyniki; interesujący jest bowiem sam fakt, że jakieś pytanie pojawiło się w tzw. przestrzeni publicznej. To przypadek badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, w którym ankietowani zmierzyli się z kwestią sukcesji w PiS. Dla porządku przytoczę wyniki. Dla ogółu respondentów najlepszym następcą tronu byłby Mateusz Morawiecki (14 proc.), za premierem znaleźli się Joachim Brudziński i Beata Szydło (po 9 proc.). Ponad 5 proc. wskazań uzyskali jeszcze Andrzej Duda i Zbigniew Ziobro. 43 proc. ankietowanych uciekło w odpowiedź „trudno powiedzieć”.
Jak widzą sukcesję wyborcy PiS?
Pytanie wyborców PO i innych partii opozycyjnych, a także osób niegłosujących na następcę Kaczyńskiego jest umiarkowanie sensowne, nieco bardziej miarodajne są odpowiedzi zwolenników PiS. W tym przypadku wciąż wygrywa Morawiecki (23 proc.), a na drugie miejsce awansuje była premier Szydło (16 proc.). Trzeci jest aktualny prezydent (9 proc.), który minimalnie wyprzedza Brudzińskiego (8 proc.). Odsetek niezdecydowanych spada zaś do 22 proc.
Co wynika z tych wyników? Na pierwszy rzut oka niewiele poza tym, że znacząca część badanych – podobnie jak politycy PiS – nie wyobraża sobie życia bez przywództwa Kaczyńskiego na prawicy. Postawieni przed takim pytaniem wskazują instynktownie na osoby, które pełnią lub pełniły kluczowe funkcje z namaszczenia obecnego prezesa; nie towarzyszy temu raczej głębsza refleksja nad tym, jaki byłby PiS i cała prawica bez „Naczelnika”. Odpowiedzi nie odzwierciedlają też układu sił w PiS; realnie największe szanse miałby pewnie Brudziński.
Czy PiS przetrwa bez Kaczyńskiego?
Z każdym tygodniem hospitalizacji Kaczyńskiego problem PiS będzie jednak coraz bardziej widoczny; w tym sensie sondaż „Rzeczpospolitej”,