Kraj

Gorączka drewna

Puszcza Karpacka zagrożona wycinką

Na obszarze Puszczy Karpackiej w 2018 r. zaplanowano wycinkę obejmującą ponad 67 tys. m sześc. drewna. Na obszarze Puszczy Karpackiej w 2018 r. zaplanowano wycinkę obejmującą ponad 67 tys. m sześc. drewna. Nemo5576 / Wikipedia
O ochronę Puszczy Karpackiej zabiega Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot oraz WWF.

Puszcza Karpacka rozciąga się na obszarze ok. 315 tys. ha i jest jednym z 200 najcenniejszych przyrodniczo miejsc na świecie. Mimo to nawet najcenniejsze jej fragmenty są zwykłym lasem gospodarczym, a wycinka bezcennych drzew właśnie nabiera tempa. Zarządzające terenem Lasy Państwowe od lat blokują próby utworzenia Turnickiego Parku Narodowego (o obszarze 17 tys. ha) lub chociaż rezerwatu przyrody Reliktowa Puszcza Karpacka (8 tys. ha najcenniejszych lasów). Puszcza jest ewenementem jak Białowieża. Jej fragmenty zachowały charakter naturalny i zupełnie dziki. Jest to jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie wciąż żyją niedźwiedzie, rysie, wilki i żbiki. Można tu zobaczyć wiekowe jodły, buki i jawory.

Tymczasem Plan Urządzenia Lasu na przyszłe 10 lat zakłada zwiększenie wycinki. Wprawdzie jedynie o 6 proc., ale oznacza to, że tylko z terenu potencjalnego parku narodowego wyjedzie średnio sześć 40-tonowych ciężarówek drewna dziennie. Łącznie na tym obszarze w 2018 r. zaplanowano wycinkę obejmującą ponad 67 tys. m sześc. drewna. Aż 60 proc. cięć będzie miało miejsce na obszarach najcenniejszych, które mogłyby stanowić rezerwat przyrody.

O ochronę Puszczy Karpackiej zabiega Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot oraz WWF. Na razie bez większych rezultatów. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która mogłaby samodzielnie zadecydować o ustanowieniu rezerwatu przyrody, jest głucha na prośby. 400-stronicowy wniosek o utworzenie rezerwatu został odrzucony trzykrotnie. Najpierw z powodu nieuzgodnienia jego treści z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, a za drugim razem z powodu tytułu, który sugerował, że to Dyrekcja jest wnioskodawcą. Za trzecim razem doszło do spotkania między RDOŚ i walczącymi o rezerwat przyrodnikami, co zostało nagrodzone przeciągającym się milczeniem ze strony Dyrekcji oraz lakoniczną informacją, że opinia dotycząca utworzenia rezerwatu pozostaje negatywna.

Polityka 17/18.2018 (3158) z dnia 24.04.2018; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Gorączka drewna"
Reklama