Kraj

A czemu tak gna?

Coraz więcej wypadków na kolei

Wypadek kolejowy w Smętowie na Pomorzu. Pociąg osobowy TLK„Pogoria” zderzył się z pociągiem towarowym. Rannych zostało 29 pasażerów. Wypadek kolejowy w Smętowie na Pomorzu. Pociąg osobowy TLK„Pogoria” zderzył się z pociągiem towarowym. Rannych zostało 29 pasażerów. Krzysztof Mania / KFP
Niezatrzymanie się pociągu przed semaforem „stój” jest jak proszenie się o katastrofę. A jednak na naszych torach zdarza się to statystycznie co kilka dni. I coraz częściej.
Maszynistów jest mało, więc są rozchwytywani przez prywatne firmy obsługujące lokalne połączenia na zlecenie samorządów czy przewozy towarowe, potrafią pracować dla kilku firm jednocześnie.Łukasz Dejnarowicz/Forum Maszynistów jest mało, więc są rozchwytywani przez prywatne firmy obsługujące lokalne połączenia na zlecenie samorządów czy przewozy towarowe, potrafią pracować dla kilku firm jednocześnie.

Sytuacja stała się groźna. Odpowiadający za stan bezpieczeństwa na kolei Urząd Transportu Kolejowego, podległy bezpośrednio premier Beacie Szydło, ogłosił, że gwałtownie rosnąca liczba przypadków ignorowania sygnału „stój” na semaforach podaje w wątpliwość skuteczność całego dotychczasowego systemu zarządzania bezpieczeństwem na kolei. Zwołano w tej sprawie specjalne posiedzenie zespołu ds. monitorowania poziomu bezpieczeństwa na kolei. Przy okazji ujawniono, że w ciągu ostatnich 20 miesięcy pociągi nie zatrzymały się przy znaku „stój” aż 120 razy.

Byliśmy nawet świadkami czarnej serii. 30 sierpnia 2017 r. późnym wieczorem, w Smętowie na Pomorzu, ważnym węźle magistrali węglowej Śląsk–Porty, doszło do zderzenia pociągu osobowego TLK „Pogoria” relacji Gdynia Główna–Bielsko-Biała/Zakopane, wiozącym 200 pasażerów, z pociągiem towarowym prywatnej firmy STK. Maszynista towarowego, jak się okazało kolejowy emeryt, nie zareagował na sygnał „stój” zabraniający mu wyjazdu z toru bocznego, minął go i wjechał na tor główny, którym prawidłowo jechał osobowy. Gdy maszynista „Pogorii” zobaczył przed sobą pociąg, którego nie powinno tam być, zaczął ostro hamować, tak że spod kół, według relacji świadków, posypały się iskry, ale niewiele to już dało. Osobowy uderzył w towarowy, przewróciła się lokomotywa i siedem wagonów osobowego. Rannych zostało 29 pasażerów, których przewieziono do szpitali w Starogardzie Gdańskim, Grudziądzu, Kwidzynie i Gdańsku. Wśród rannych było też kilkoro dzieci, jedno zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcem lotnictwa medycznego.

Zmęczenie nie do miary

Utworzono sztab kryzysowy, na miejsce wypadku przyjechała delegacja Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, z ministrem Andrzejem Adamczykiem na czele.

Polityka 46.2017 (3136) z dnia 14.11.2017; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "A czemu tak gna?"
Reklama