Kraj

Ile powinien żyć emeryt

Polityka
Co zrobić ze zjawiskiem, jakim jest coraz dłuższe życie emerytów?

Z upublicznionego przez „Gazetę Wyborczą” raportu ośrodka badawczego GRAPE wynika, że ZUS od lat zawyża wysokość emerytur, gdyż błędnie wylicza prawdopodobieństwo tego, ile lat emeryci będą je pobierać. Błąd bierze się z faktu, że ZUS oblicza wysokość emerytury, dzieląc zgromadzony kapitał emeryta przez dalszą oczekiwaną długość jego życia opisaną w specjalnych tablicach.

Problem w tym, że tablice są nieaktualne, bo emeryci z roku na rok żyją coraz dłużej z coraz większym prawdopodobieństwem. Skutek jest taki, że ten czy inny emeryt, który według tablic ZUS jeszcze 8 lat temu żyłby z małym prawdopodobieństwem albo nie żył w ogóle, w 2017 r. żyje z prawdopodobieństwem rosnącym z roku na rok. Niestety, mimo że żyje dłużej, ZUS wypłaca mu emeryturę obliczoną według tablic przewidujących, że będzie żył krócej, co powoduje, że wszystkie emerytury są o 180–250 zł wyższe niż powinny. Zdaniem autorek raportu ZUS, stosując stare tablice, wypłaca dziś wszystkim emerytom o 9 mld zł więcej, niż im się należy.

Raport jest dokumentem ważnym, bo w sposób naukowy potwierdza krążącą w społeczeństwie opinię, że emeryci mogą dostać od państwa pieniądze jedynie przez pomyłkę. I że tylko państwo, które nie potrafi niczego dobrze policzyć, jest w stanie skutecznie wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Z raportu wynika, że gdyby ZUS poprawnie liczył, wielu emerytów być może nie przeżyłoby do pierwszego, a młodzi żyjący z tych emerytur musieliby szukać pracy za granicą.

Pytanie, co zrobić ze zjawiskiem, jakim jest coraz dłuższe życie emerytów? Wprawdzie rząd, który jest za ochroną życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, deklaruje pełne poparcie dla dłuższego życia emerytów, ale w opinii rządowych ekonomistów musi ono mieć jakieś rozsądne granice. Nie mamy nic przeciwko temu, żeby emeryci żyli dłużej, pod warunkiem że mają na to pieniądze – twierdzą.

Polityka 44.2017 (3134) z dnia 30.10.2017; Felietony; s. 99
Reklama