Kraj

Pancerze i nibynóżki

Tydzień w polityce

Francuski smakosz i gastronom Anthelme Brillat-Savarin napisał sławną „Fizjologię smaku”. Obserwując ostatnie wydarzenia polityczne, dochodzę do wniosku, że warto na nie spojrzeć okiem fizjologa.

Wzmożenie ruchów robaczkowych obserwujemy w obozie władzy, który z wysiłkiem trawi niejaką różnicę zdań między sobą a swoją częścią, czyli prezydentem Andrzejem Dudą. W związku z powyższym doszło do przyspieszonych skurczów na odcinku jelitowym pod nazwą Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, który zwołał nawet swój kongres zaszczycony obecnością prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Prezesowskie pochwały skierowane do ministra Ziobry wielu odczytało jako prztyczek pod adresem prezydenta, moim jednak zdaniem było to pośrednie zwrócenie uwagi na nieprawidłowości w funkcjonowaniu innego odcinka – partii Jarosława Gowina, który nie tylko nie cieszył się z popartych przez siebie w głosowaniu zmian w systemie wymiaru sprawiedliwości, ale też przygotował ustawę uderzającą w interesy słabych prowincjonalnych uczelni wyższych, czyli w zakorzenienie PiS w miastach powiatowych. Minister Gowin ostrzeżenie zrozumiał i zaczął zabiegać o prezesowską łaskę pojawienia się na kongresie swojej partii. Niewykluczone, że łaska ta pod pewnymi warunkami zostanie mu udzielona, bo wszystkie odcinki jelit muszą funkcjonować prawidłowo, żeby proces trawienny przebiegał bez zakłóceń.

O ile obóz władzy jest zagrożony wzmożoną perystaltyką, więc pan prezes wyraźnie pacyfikuje sytuację, ordynując dietę ubogą w błonnik i duże dawki węgla drzewnego, o tyle w największej partii opozycyjnej, Platformie Obywatelskiej, ruchy robaczkowe ustały i w rezultacie grozi jej ciężkie zaparcie połączone z bólem głowy. Potrzebny jest zatem czopek i taką kurację proponuje posłanka Joanna Mucha, która ogłosiła swój program dla całej opozycji. Widać, że pani poseł jest pilną czytelniczką tygodnika POLITYKA, który co drugi numer w programowych artykułach proponuje opozycji porzucenie neoliberalnego kanonu i połączenie miękkiego populizmu społecznego z poszanowaniem wartości i praktyk liberalno-demokratycznych.

Polityka 42.2017 (3132) z dnia 17.10.2017; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Pancerze i nibynóżki"
Reklama