Hasłem 25. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było „Jednoczymy Polaków od 25 lat”. Jednym z głównych postulatów Orkiestry zawsze było niesienie pomocy bez względu na różnice, które na co dzień nas dzielą. Prawdopodobnie rekordowy wynik tegorocznej zbiórki pokazuje, że Owsiakowi rzeczywiście udaje się jednoczyć Polaków.
Istnieją jednak od tej reguły niechlubne wyjątki – choćby w postaci TVP. Oto 5 przykładów pokazujących, że telewizja publiczna nie tylko postanowiła zignorować 25. finał WOŚP, ale też konsekwentnie starała się umniejszyć znaczenie Orkiestry.
1. 14 sekund dla największej akcji charytatywnej w Polsce
Mimo że Orkiestra jest jedną z największych akcji charytatywnych w Polsce i od 25 lat nieprzerwanie wspomaga polskie szpitale, kupując sprzęt niezbędny do ratowania życia dzieci i osób starszych, w głównym wydaniu „Wiadomości” poświęcono jej jedynie trzy zdania.
Tematem dnia serwisu było zwycięstwo Kamila Stocha w zawodach Pucharu Świata w Wiśle. Znalazł się też czas na materiał o posłach PO, którzy opowiadają się za dalszym blokowaniem mównicy sejmowej, oraz obszerną informację o serii pożarów.
Trzy krótkie zdania pojawiły się w 50. minucie „Wiadomości”. Prezenter Krzysztof Ziemiec zdążył powiedzieć jedynie, że: „W Polsce trwa 25. finał WOŚP. Zebrane fundusze wspomogą zakup sprzętu do szpitalnych oddziałów ogólnopediatrycznych i geriatrycznych. Do tej pory wolontariusze zebrali ponad 22 mln zł”. Na tym zakończyło się informowanie o WOŚP. Dodatkowo istnieje podejrzenie, że informacja była prywatną inicjatywą Ziemca, ponieważ zaraz po zakończeniu wypowiedzi rozległ się dżingiel kończący serwis.
2. Znikające serduszko w klapie posła PO
Główne wydanie wiadomości postanowiło poświęcić Orkiestrze jedynie 14 sekund, ale znalazło czas nas materiał o młodych posłach Platformy, którzy chcieli kontynuować blokadę mównicy Sejmu.
Jedną z poproszonych o głos osób był poseł Arkadiusz Myrcha. Jak się okazało, poseł miał przyklejone do kurtki serduszko WOŚP, jednak widzowie „Wiadomości” nie mogli zobaczyć go w materiale, ponieważ zostało podczas montażu wyretuszowane. Brak serduszka zauważył Piotr Witwicki, który napisał o tym na swoim twitterowym profilu:
W tym roku nie zabraknie mi materiałów na zajęcia z "Warsztatu dziennikarza telewizyjnego" na UMK pic.twitter.com/axQGIF8tA3
— Piotr Witwicki (@PiotrWitwicki) 16 stycznia 2017
Sprawa wywołała olbrzymie poruszenie wśród internautów. Głos zabrał również sam Myrcha: „Nie wiem, jakie działania podejmę, ale na pewno będę tę sprawę nagłaśniać i uwypuklać. Serduszko miałem przyklejone do kurtki w trakcie nagrywania i mam je przyklejone do teraz...”.
Żenujące, niskie, małostkowe i zwyczajnie chamskie! Wymazać na montażu serduszko #wośp . Konsekwencje chorej polityki @KurskiPL https://t.co/sJKxXRjnlm
— Arkadiusz Myrcha (@ArkadiuszMyrcha) 16 stycznia 2017
3. Cisza w TVP Info
Jedyne 15 sekund materiału. Tyle na temat Orkiestry można było znaleźć w telewizji i na stronie internetowej TVP Info. Można by się spodziewać, że całodniowy serwis informacyjny wspomni o tak dużej akcji charytatywnej nieco szerzej, jednak dziennikarze tej stacji postanowili konsekwentnie milczeć, co natychmiast wyłapali internauci.
4. Dokument „Pucz” w czasie „światełka do nieba”
W tym roku po raz pierwszy transmisja finału WOŚP odbyła się w TVN zamiast w telewizji publicznej. Niemniej w czasie, w którym odbywał się kulminacyjny punkt Orkiestry, czyli pokaz ogni „światełko do nieba” o godzinie 20.00, TVP postanowiła wyemitować kontrowersyjny film „Pucz”.
Dokument w reżyserii Ewy Świecińskiej jest poświęcony kryzysowi sejmowemu, który rozpoczął się 16 grudnia. Film forsuje popularną wśród prawicy tezę, że blokowanie mównicy sejmowej będące reakcją na wykluczenie z obrad posła PO Michała Szczerby, sprzeciw wobec nielegalnie uchwalonej ustawy budżetowej oraz będące konsekwencją tych wydarzeń protesty pod Sejmem – były w istocie próbą zamachu na władzę. Emisja „Puczu” w czasie „światełka do nieba” wywołała falę krytyki w mediach społecznościowych. Jednak jak się okazało, sam dokument został odebrany jak obraz antypisowski:
Niesamowite. W TVP leci właśnie wybitnie antypisowski film "Pucz". Ktoś w telewizji straci za to pracę.
— Eliza Michalik (@EMichalik) 15 stycznia 2017
5. Reakcja szefowej „Wiadomości” Marzeny Paczuskiej
Jedną z najdziwniejszych reakcji na bagatelizowanie WOŚP przez telewizję publiczną była jednak odpowiedź szefowej „Wiadomości” Marzeny Paczuskiej na skargi internautów. Można by się spodziewać, że osoba będąca na tak wysokim stanowisku w TVP będzie odpierała zarzuty w sposób taktowny i wyważony lub zdecyduje się milczeć.
Jednak szefowa „Wiadomości” zdecydowała się odpowiedzieć w dobrze znanym kłótliwym stylu, najpierw wskazując, że skoro TVP ma akcję „Polska pomaga”, to „Wiadomości” nie mają obowiązku informować o WOŚP, później przechodząc do bardziej bezpośredniego postulatu, żeby jej oponenci przestali „rżnąć głupa”.
.@katarynaaa TVP ma swoją akcję "Polska pomaga". Jest tam wiele organizacji.Owsiak wybrał TVN. Czego chcecie od Wiadomości i z jakiej racji?
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) 15 stycznia 2017
Film "Pucz" w TVP1 - 3mln 154 tys. widzów
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) 16 stycznia 2017
Finał WOŚP w TVN - 2mln 826 tys.
widzów