Kraj

Wiemy, od kogo Kaczyński pożyczył 200 tys. zł

Janina Goss i Jarosław Kaczyński. Janina Goss i Jarosław Kaczyński. Facebook/POLITYKA / Agencja Gazeta
To Janina Goss, szara eminencja PiS, jest osobą która 2,5 roku temu pożyczyła Jarosławowi Kaczyńskiemu 200 tys. zł. To jej nazwiska jako swego pożyczkodawcy prezes PiS nie chciał ujawnić w oświadczeniu majątkowym.
Fragment oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego.Kancelaria Sejmu RP Fragment oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński mówił tylko, że pieniądze pożyczył na leczenie matki, zmarłej w ubiegłym roku Jadwigi Kaczyńskiej. W oświadczeniu majątkowym z początku tej kadencji Sejmu podał, że zaciągnął „pożyczkę prywatną” w wysokości 200 tys. złotych. W kwietniu tego roku w oświadczeniu majątkowym zeznał, że ma jeszcze 80 tys. zł pożyczki do spłacenia. W czwartek prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanego zatajenia przez Jarosława Kaczyńskiego prawdy w oświadczeniach majątkowych z lat 2011–2014 przez nieumieszczenie w nich danych wierzyciela.

Jak dowiedziała się POLITYKA, Jarosław Kaczyński na prośbę komisji etyki poselskiej, która bada oświadczenia majątkowe posłów, złożył korektę do swoich oświadczeń i wyjawił nazwisko osoby, u której się zapożyczył. Jest nią Janina Goss. W najbliższym czasie korekta złożona przez prezesa PiS zostanie opublikowana na stronach internetowych Sejmu.

Kim jest Goss?

Jest jedną z najbardziej zaufanych osób Jarosława Kaczyńskiego, zwana czasem szarą eminencją PiS. Goss jest związaną z regionem łódzkim i – jak mówią w partii – ma duży wpływ na listy wyborcze PiS w tym okręgu. Działacze twierdzą, że jej zażyłość z prezesem Kaczyńskim wywodzi się jeszcze z czasów Porozumienia Centrum, z początku lat 90. Choć zalicza się do pisowskiej starej gwardii, uprzywilejowanego tzw. zakonu PC, nie zajmowała eksponowanych stanowisk.

Goss słynie z tego, że nie ma ambicji politycznych. Najbardziej prestiżową posadą, którą objęła, było szefowanie radzie nadzorczej Telewizji Polskiej (za rządów PiS). Później, ale zaledwie przez trzy miesiące, kierowała spółką Forum, wydającą „Gazetę Polską Codziennie”. Funkcję prezeski Forum objęła po tym, jak większościowy pakiet udziałów spółki przejęła spółka Geranium, której właścicielem jest Srebrna, firma powiązana z PiS. Goss jest w zarządzie tej ostatniej spółki. 

Według opinii łódzkich działaczy PiS Goss karierę zawdzięcza głównie bliskiej znajomości z Jadwigą Kaczyńską, matką Lecha i Jarosława. Była częstym gościem na niedzielnych obiadach w żoliborskim domu Kaczyńskich. W wydanej w 2006 r. książce „O dwóch ta­kich...” wśród najbardziej sprawdzonych działaczy – obok Ludwika Dorna, Przemysława Gosiewskiego i Adama Lipińskiego – Kaczyński wymienił właśnie Janinę Goss.

Niejasne prawo

Wróćmy na koniec do sprawy pożyczki, której udzieliła Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dlaczego prokuratura nie chciała wszcząć śledztwa w tej sprawie? Jak tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak, ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówi jedynie o wskazaniu w oświadczeniach majątkowych „zobowiązań pieniężnych o wartości powyżej 10 tys. zł, w tym zaciągniętych kredytach i pożyczkach oraz warunkach, na jakich zostały udzielone”. – Z przepisu tego nie wynika w sposób jasny obowiązek podawania konkretnych danych wierzyciela – mówi Nowak.

Jak twierdzi Elżbieta Witek (PiS), wiceprzewodnicząca komisji etyki poselskiej, brak jasnych wytycznych co do publikacji nazwisk osób, u których posłowie zaciągają prywatne pożyczki, w samym Sejmie bywa różnie interpretowana. – U posłanki Izabeli Mrzygłockiej z Platformy Obywatelskiej [przewodniczącej komisji etyki - red.] w zeszłym roku Kancelaria Sejmu zaczerniła nazwisko osoby, od której pożyczyła pieniądze. W tym roku tej informacji już nie utajniała.

Jak się dowiedzieliśmy, większość posłów z komisji etyki popiera właśnie takie rozwiązanie – by podawać do publicznej wiadomości nazwiska osób, u których parlamentarzyści zaciągają pożyczki.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Ukraina przegrywa wojnę na trzech frontach, czwarty nadchodzi. Jak długo tak się jeszcze da

Sytuacja Ukrainy przed trzecią zimą wojny rysuje się znacznie gorzej niż przed pierwszą i drugą. Na porażki w obronie przed napierającą Rosją nakłada się brak zdecydowania Zachodu.

Marek Świerczyński, Polityka Insight
04.11.2024
Reklama