W 2014 r. Polacy będą bogatsi albo raczej mniej biedni. Pokazuje to popularny wskaźnik niedoli (tzw. misery index) liczony jako suma inflacji i bezrobocia. Ponieważ w 2014 r. obie te składowe będą w Polsce spadać, poziom niedoli wróci do notowań sprzed kryzysu – w 2007 r. wynosił 14,9 pkt, w ostatnim kwartale 2014 r. spadnie do 15,1 pkt. Mniejsze bezrobocie i niska inflacja wpłyną pozytywnie na nastroje społeczne, co ma implikacje gospodarcze – zwiększy się konsumpcja i optymizm Polaków. Możliwe są także efekty polityczne – rząd w roku wyborczym będzie mógł przypisać swojej polityce gospodarczej poprawę sytuacji gospodarstw domowych.
Mniej Polaków będzie szukać pracy za granicą. W 2012 r. 2,13 mln Polaków przebywało poza krajem przynajmniej przez trzy miesiące – gwałtowny skok emigracji nastąpił w kryzysowym 2007 r. i utrzymywał się na wysokim poziomie przez dwa kolejne lata. Kolejny wzrost przyszedł w 2012 r., ale poprawa sytuacji na polskim i europejskim rynku pracy w przyszłym roku zapewne odwróci tendencję. Nie należy się jednak spodziewać fali powrotów. Bardziej prawdopodobne jest to, że Polacy przebywający za granicą będą migrować między krajami europejskimi w poszukiwaniu lepszych warunków, np. z Irlandii do Norwegii.