Jeden z pomorskich delegatów na ostatni Kongres Ruchu Palikota: – Z tą całą zmianą w naszej partii to jest tak, jak ze zmianą nazwy firmy – NIP i REGON zostają te same, a tylko nazwa się zmienia i czasem dochodzą nowe usługi i produkty – mówi POLITYCE. W sobotę, w Pałacu Kultury i Nauki, zapadły wszystkie decyzje statutowe zmieniające Ruch Palikota w Twój Ruch, które teraz zatwierdzi sąd rejestrowy. Niedzielny kongres, nazywany hucznie założycielskim, niczego w sensie prawnym nie zakładał. Tu jedynie z wielką pompą obwieszczono decyzje podjęte wieczór wcześniej.
Słowa partyjnego działacza najlepiej opisują manewr, jakiego dokonał Janusz Palikot – przegrał z Leszkiem Millerem walkę na lewicowość, więc postanowił zawalczyć o bardziej liberalny elektorat, ten, który rozczarował się Platformą Obywatelską. Ale tym samym przyznał, że dotychczasowy projekt rewolucji kulturowej poległ w starciu z realną polityką. Partia, która gromadziła antyklerykałów czy zwolenników marihuany, a z drugiej strony do bólu pragmatycznych i dalekich od takiej lewicowości drobnych przedsiębiorców, od dawna trzeszczała w szwach. Wizerunek Ruchu był coraz bardziej rozmazany. Teraz Palikot postanowił dowartościować swoje „przedsiębiorcze” skrzydło.
Wieczorem, dzień przed kongresem założycielskim, 229 z 300 uprawnionych delegatów Ruchu Palikota przegłosowało zmiany w statucie partii i przechrzciło Ruch Palikota na Twój Ruch. W jedynym tajnym głosowaniu wybrali nowego-starego przewodniczącego Janusza Palikota. Jak dowiedziała się POLITYKA, postawiło na niego 220 delegatów, 7 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.