Świadomi tego ludzie ze świata mody zbojkotowali jej występ w Australii. Francja, która u siebie wprowadza zakaz lansowania nadmiernej chudości, zapowiedziała walkę w tej sprawie na forum Unii Europejskiej. Czy nie czas, aby także Polska wprowadziła podobne prawo?
W połowie kwietnia 2008 r. trafił do francuskiego parlamentu projekt ustawy zakazującej propagowania wychudzonych modelek nie tylko na wybiegach, ale również w kolorowych magazynach, reklamach, Internecie. Minister zdrowia Roselyne Bachelot zapowiedziała, że Francja, jako kraj przewodniczący od lipca Unii Europejskiej, proponować będzie rozszerzenie zakazu na wszystkie kraje członkowskie. Z pewnością znajdzie sojuszników, bo Hiszpania już w 2007 r. wydała przepis zabraniający pokazywania na wybiegach modelek, których wskaźnik masy ciała BMI (Body Mass Index – waga w kilogramach podzielona przez wzrost w metrach do kwadratu) jest niższy od 18 (za prawidłowy BMI uważa się wskaźnik między 19 a 25). Włosi optują za wprowadzeniem dla kandydatek na modelki odpowiednich certyfikatów zdrowia. W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja nad wykorzystywaniem wizerunków gwiazd do reklamowania fast foodów.
Jak wykazują dane Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, ok. 75 proc. polskich nastolatek stale stosuje diety, które w rezultacie część z nich doprowadza do psychicznych zaburzeń odżywiania. Oblicza się, że w każdym polskim liceum uczy się 6–10 dziewczyn cierpiących na anoreksję lub bulimię o różnym stopniu nasilenia choroby. Problem ten jednak niespecjalnie trapi nasze społeczeństwo. Jak na razie zbulwersowaliśmy świat wysyłając 14-letnią modelkę (57 cm w pasie, czyli tyle, ile wynosi obwód uda wysportowanego mężczyzny) Monikę Jagaciak jako główną atrakcję pokazów Australia Fashion Week.