Wypalają średnio o cztery papierosy tygodniowo więcej niż ich koledzy – wynika z badania Diagnoza Społeczna 2005. To, że w dużych miastach także częściej niż chłopcy piją, widać z analiz Pracowni Profilaktyki Młodzieżowej Pro-M Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
Kiepsko czują się w społeczeństwie. Prof. Janusz Czapiński, współautor Diagnozy, zauważył, że uwzględnienie 16-latek w tym badaniu spowodowało obniżenie średniej samopoczucia dla całego społeczeństwa. Nawet z lifestylowych sondażowych badań IPSOS wykonanych na zlecenie wydawnictwa Reader’s Digest wynika, że to właśnie dziewczyny zdecydowanie dominują wśród nastolatków-czarnowidzów.
– Dzisiejsze dziewczęta częściej niż chłopcy mają problemy ze zdrowiem psychicznym – mówi dr Krzysztof Ostaszewski, szef Pracowni Pro-M.
Ale i to jeszcze nie koniec złych wieści. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od 4 lat nieuchronnie rośnie liczba gimnazjalistek popełniających tak zwane przestępstwa agresywne. W kategorii „przestępstwa rozbójnicze” odnotowano wzrost o 10 proc., w „bójkach i pobiciach” – o 30 proc., a w „groźbach karalnych” – o prawie 50 proc. W tej ostatniej kategorii w liczbach bezwzględnych to ponad pięćdziesiąt nowych postępowań miesięcznie wobec 16-latek i młodszych dziewczyn.
Od kilku już lat raz po raz dochodzi do wstrząsających zbrodni z udziałem dziewczyn i młodych kobiet. Albo pod ich przywództwem. Lipiec 2002 r., 18-letnia Beata i jej chłopak mordują 6-letniego Krystiana, brata dziewczyny. Sierpień 2003 r., Łódź, 14-letnia Zuzanna wraz z dwoma 16-latkami morduje młodego mężczyznę, który „do niej się przystawiał”. Ofiara ma odcięte uszy, okaleczone narządy płciowe, pękniętą wątrobę, połamane żebra.