Pecet z myszką
Pecet z myszką. 40 lat temu narodził się komputer osobisty
Firmowa notatka IBM zaczyna się tak: „IBM Corporation pragnie dziś zaprezentować najmniejszy i najtańszy system komputerowy – the IBM Personal Computer. Przeznaczony do użytku w przedsiębiorstwie, szkole i domu, łatwy w użyciu system sprzedajemy za niewielką sumę 1565 dolarów. Oferuje on użytkownikowi liczne zaawansowane właściwości i – z opcjonalnym oprogramowaniem – pozwoli na uruchomienie setek popularnych aplikacji (...)”. „Jest to komputer dla niemal każdego człowieka, który chciałby mieć coś takiego w biurze, w uczelni czy w domu – tłumaczy wiceprezes IBM C.B. Rogers Jr. – Wierzymy, że jego wydajność, niezawodność i łatwość użycia uczyni go najbardziej zaawansowanym komputerem osobistym na rynku...”.
Ważne jest to, że pojawia się nie pierwszy komputer osobisty, ale tylko najbardziej w danym momencie zaawansowany. Komputery osobiste liczą bowiem znacznie więcej niż ćwierć wieku. Za komputer osobisty można uznać elektroniczną cyfrową maszynę matematyczną, programowalną, przenośną, produkowaną masowo i względnie tanią, której używanie nie przekracza możliwości intelektualnych przeciętnego człowieka. Zauważmy, że w ten sposób wykluczamy z dalszych rozważań wszelkie ręczne arytmometry, suwaki czy inne liczydła. Gdyby nie to, musielibyśmy sięgnąć do prehistorii i uznać rękę z pięcioma palcami za osobisty sprzęt obliczeniowy.
Pudło z napędem
Zanim jednak spróbujemy odpowiedzieć na pytanie o nazwę pierwszego w dziejach komputera osobistego i datę jego narodzin – a okaże się, że nie jest to wcale łatwe – poświęćmy trochę miejsca naszemu jubilatowi, czyli maszynie IBM PC.