Klasyki Polityki

Czy gra pan dalej

Polacy cieszą się, gdy uczestnicy teleturniejów zwyciężają

W studiu „Milionerów” muzyka imituje bicie serca, światła stopniują napięcie. W studiu „Milionerów” muzyka imituje bicie serca, światła stopniują napięcie. Andrzej Szolc / TVN
Teleturnieje mają zdumiewającą zdolność wyzwalania w rodakach jak najlepszych cech.

Teleturnieje, podobnie jak mecze, przyciągają publiczność, bo nie tylko wyzwalają emocje, ale także pozwalają je obserwować. Im wyższa stawka, o którą walczy zawodnik, tym większe napięcie i nerwy po obu stronach ekranu. Paweł Wasilewski z Łodzi, który wygrał 125 tys. złotych, podkreśla, że cieszy się z wygranej, ale drażni go, gdy słyszy: „Milioner, a starym Fiatem jeździ”.

Prawie siedem milionów ludzi oglądało Krzysztofa Karwowskiego z Warszawy, gdy grał w „Milionerach” o 500 tys. złotych. Jest to niemal tak samo duża widownia jak ta, która zgromadziła się przed telewizorami, aby obejrzeć spotkanie piłkarskie Francja–Portugalia podczas EURO 2000. Przeciętny telewidz, po pełnym stresów dniu w pracy, może się wreszcie odprężyć i z ulgą kibicować zmaganiom innych, którzy niejako zamiast niego biorą się z życiem za bary. Nic dziwnego więc, że lubi tę zabawę i uznaje ją za dobrą aż 90 proc. widzów. Emocje wiążące się z walką i rywalizacją w teleturnieju są interesujące dla ponad trzech czwartych z nich. Jeszcze więcej osób lubi zgadywać hasła – 85 proc.

Polacy mają opinię zazdrośników i zawistników (polskie piekło). Teleturnieje mają jednak zdumiewającą zdolność wyzwalania w rodakach jak najlepszych cech. „Cieszę się, gdy zawodnicy wygrywają” – odpowiedziało aż 85 proc. telewidzów na pytanie, dlaczego oglądają teleturnieje. Interpretacja psychologiczna podpowiada jednak, że taka postawa nie wynika tylko ze szlachetnych pobudek, ale jest to także projekcja własnych marzeń i oczekiwań.

Kto ma szczęście?

– Współczesne społeczeństwa socjologowie nazywają często społeczeństwami ryzyka – mówi socjolog dr Małgorzata Jacyno z Instytutu Socjologii UW. – Zagrażają nam ciągłe zmiany społeczne, utrata pracy, katastrofy ekologiczne.

Polityka 29.2000 (2254) z dnia 15.07.2000; Społeczeństwo; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Czy gra pan dalej"
Reklama