Klasyki Polityki

Na jeden dzień do Macew

Między 1924 a 1941 r., z powodu biedy, prześladowań i wojny, zachodnią Ukrainę opuściło 370 000 osób: Polaków, Żydów, Ukraińców. Wyjechali do obu Ameryk, do Australii, do Nowej Zelandii. Między 1924 a 1941 r., z powodu biedy, prześladowań i wojny, zachodnią Ukrainę opuściło 370 000 osób: Polaków, Żydów, Ukraińców. Wyjechali do obu Ameryk, do Australii, do Nowej Zelandii. Steve Feld, Kacper M. Krajewski / Polityka
Przed wojną miasteczko nazywało się Maciejów, w języku jidysz – Macew (mieszkało w nim trzy tysiące osób: po równo Żydów, Polaków i Ukraińców). Trzej najstarsi: Nataniel, Gerszom i Avram spotkali się po raz pierwszy od 60 lat.
Pod tablicą za miastem. Od lewej: dwoje mieszkańców Łukowa (za nimi Dave), Gerszom, Nathan, Avram, Rabin ze Lwowa, Jeffrey, Steve, żona rabinaSteve Feld, Kacper M. Krajewski/Polityka Pod tablicą za miastem. Od lewej: dwoje mieszkańców Łukowa (za nimi Dave), Gerszom, Nathan, Avram, Rabin ze Lwowa, Jeffrey, Steve, żona rabina

Chełm, letni wieczór. Steve Feld, reżyser z Ameryki, filmuje w parku przed hotelem swojego ojca Nathana, swego brata Sandy’ego i swoje dzieci.

Michael Feld, lat 12: – Kiedy tata ustalił, że musimy wyruszyć w podróż, trochę się wystraszyłem. Do tej pory nigdy nie byłem w Europie.

Devrah Feld, lat 10: – Tylko raz byliśmy za granicą na wakacjach w Meksyku. Denerwuję się, jak dziadek przeżyje tę wizytę.

Jeffrey Feld, lat 11: – Nie wiem, czego się spodziewać.

Dave Feld, lat 13: – W Macew będzie pewnie jak w filmie „Skrzypek na dachu”, albo jak na starych obrazkach: dachy ze słomy, ziemia zamiast podłogi.

Skąd jesteśmy

Potem przed kamerą staje Sandy Feld, brat Steve'a: – Jutro znajdę się w miejscu, o którym całe życie marzyłem, żeby je zobaczyć. Nasze dzieci muszą wiedzieć, skąd jesteśmy, muszą nabrać odpowiedniego szacunku do tego, co mają u siebie, w Greenwood Valley pod Denver w stanie Colorado.

Ostatni przed kamerą staje 79-letni Nathan Feld, niegdyś Nataniel Feldfeber.

Dave: – Pierwszy raz widziałem, jak dziadek płacze.

We wrześniu 1938 r. Nataniel Feldfeber, lat 19, mieszkaniec Maciejowa w powiecie kowelskim na Wołyniu, postanowił wyjechać na jakiś czas z miasteczka. Drogę przetarł i za podróż zapłacił starszy brat, który siedemnaście lat wcześniej osiedlił się w Ameryce. Nataniel wyjechał z bratem i matką.

Nataniel nie zajmował się wówczas niczym szczególnym: chodził do szkoły, podrywał dziewczyny, na boisku pod jesziwą grywał w piłkę nożną razem z chłopcami polskimi i ukraińskimi, pomagał w gospodarstwie swoich rodziców, a gdy trzeba było, społecznie kopał doły melioracyjne w pobliżu miasteczka.

Polityka 43.1998 (2164) z dnia 24.10.1998; Na własne oczy; s. 108
Reklama