Już pierwsze spojrzenie na bliźniaków Johna i Michaela nie pozostawiało wątpliwości co do ich rozwoju umysłowego. Obydwaj byli niskiego wzrostu, mieli nieproporcjonalne w stosunku do reszty ciała głowy i ręce oraz silną krótkowzroczność. Do tego dochodziły ciągłe tiki nerwowe. John i Michael nie potrafili także zadbać o swoje podstawowe potrzeby i nie nawiązywali spontanicznych kontaktów z innymi ludźmi. Wystarczyła im ich wzajemna obecność i skupianie się na swoich, dla otoczenia kompletnie dziwacznych, rytuałach. Trudno więc się dziwić, że lekarze zawsze klasyfikowali braci jako cierpiących na autyzm lub po prostu opóźnionych w rozwoju.
Mowa liczb pierwszych
John i Michael nie byli jednak zwykłymi upośledzonymi dziećmi. Przekonał się o tym wybitny amerykański neurolog Olivier Sacks, obserwując ze zdziwieniem ich dziwaczne rozmowy, które odbywali za pomocą... liczb pierwszych. Przypomnijmy, że liczby pierwsze to takie liczby naturalne, które dzielą się bez reszty tylko przez 1 i przez same siebie. Do generowania rekordowych liczb pierwszych używa się potężnych komputerów – są bowiem przydatne przy tworzeniu szyfrów. Tymczasem bliźniacy godzinami potrafili z widoczną przyjemnością przerzucać się naprawdę wielkimi liczbami pierwszymi.
Oprócz owej niesamowitej zdolności John i Michael posiadali również wspaniałą pamięć. Gdy się ich poprosiło, to z niezwykłą precyzją opowiadali, jaka była pogoda i jak przebiegał dowolny dzień z ich życia od momentu skończenia czterech lat. Poza tym byli obdarzeni fenomenalną wręcz zdolnością zapamiętywania dowolnie długich szeregów cyfr. Tym jednak, co przyniosło im największy rozgłos, była umiejętność określania dnia tygodnia jakiejkolwiek daty z 40 tys.