Jak nowe technologie zmieniają oblicze elektronicznej rozgrywki, czyli Ray tracing i DLSS w pigułce
Służą kształtowaniu ludzkiej tożsamości, pozwalają na wysilenie szarych komórek, często uczą, a przy tym zwyczajnie bawią i dają wytchnienie od codzienności. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak bardzo nowoczesne produkcje opierają się na nowatorskich technologiach.
Pomijając już wszystkie kulturalne i filozoficzne aspekty gier komputerowych, należy podkreślić, że współczesne tytuły nie są już zwykłym zlepkiem pikseli. Wraz z rozwojem technologii twórcy są w stanie tworzyć coraz to bardziej realistyczne światy, które napędzane są przez szereg technik, o których istnieniu wiedzą w zasadzie tylko zapaleni gracze. Odgrywają one już jednak tak znaczącą rolę w całej branży, że warto jednak przybliżyć je również innym, a to chociażby z tego powodu, że odpowiedzialny za nią producent staje się właśnie jedną z największych firm na świecie.
Jedną z najważniejszych gamingowych technologii ostatnich lat stał się Ray tracing, który de facto wcale nie jest nowinką — w końcu śledzenie promieni już wiele lat temu wykorzystywali już np. producenci filmów. Wraz z coraz wyraźniejszym rozwojem konsumenckich kart graficznych przyszedł jednak czas, by wdrożyć ją również do popularnych gier komputerowych. Technologia ta symuluje zachowanie światła w prawdziwym świecie, tym samym zapewniając bardzo realistyczne cienie. Mogłoby się wydawać, że to tylko detal, zaledwie jedna ze składowych grafiki w nowych grach, jednak szybko okazało się, że dzięki tej technice ogólna jakość oprawy znacząco wzrasta i nawet starsze tytuły stają się niemal fotorealistyczne, co widać na przykładzie gier Portal (RTX) czy Quake II (RTX).
Za popularyzację Ray tracingu odpowiada NVIDIA, firma odpowiadająca za karty graficzne GeForce. W 2018 roku odbyła się premiera modeli GeForce RTX 20, które jako pierwsze konsumenckie jednostki wyposażone zostały specjalne fizyczne rdzenie RT wspomagające obliczenia związane właśnie ze śledzeniem promieni. Ta nowość wyznaczyła kierunek rozwoju dla całej branży. Dodatkowe rdzenie RT (już 4. generacji) znalazły się także w ostatnich układach z serii GeForce RTX 40 i można uznać, że trudno bez nich wyobrazić sobie nowoczesną kartę graficzną.
Ray tracing trafił już do kilkuset gier — również do wielu klasycznych tytułów — ale istnieje jeszcze jedna technologia, która jest dziś równie ważna i w podobnym stopniu rewolucyjna. Mowa o NVIDIA DLSS. Nie wpływa ona w tak dużym stopniu na jakość samej oprawy graficznej, ale za to gwarantuje to, co wielu graczy uwielbia najbardziej, czyli ogromną płynność rozgrywki. Mówimy tutaj o technologii wykorzystującej sztuczną inteligencję do generowania dodatkowych klatek o wysokiej jakości. Jak pokazały testy, wzrost liczby klatek na sekundę z DLSS w niektórych grach jest nawet kilkukrotny.
Choć Ray tracing i DLSS to technologie kojarzące się przede wszystkim z grami, nie można zapominać, że wspomagają one również prace wielu twórców treści. Dowodem tego jest platforma NVIDIA Studio wyposażona w zestaw specjalnych sterowników zapewniających stabilność układu GPU w zastosowaniach kreatywnych. Opisywane środowisko powstało z myślą o amatorach dopiero uczących się swojego fachu, jak również projektantów graficznych, producentów wideo, fotografów czy architektów.
Efekty zmagań profesjonalistów wykorzystujących narzędzia od firmy NVIDIA widoczne są nawet w wielu znanych filmach. Już 14 razy z rzędu produkcje oparte na technologiach Zielonych uzyskiwały nominacje do słynnych Oscarów, a do największych hitów kinowych zaliczyć należy do nich takie filmy, jak Diuna, No Time to Die czy Spider-Man: No Way Home. Artyści mają więc idealne warunki, by wznieść swoją kreatywność na nowy poziom realizmu, przenosząc oszałamiające efekty wizualne na duży ekran.
Biorąc pod uwagę jakość i znaczenie opisanych przed chwilą technologii nie sposób docenić, że są one dostępne w zasadzie dla wszystkich osób wyposażonych w kartę graficzną GeForce RTX wydaną w ostatnich latach. Ray tracing i DLSS obsługiwane są nawet przez średniobudżetowe i energooszczędne układy, jak np. GeForce RTX 4060, który w wielu sklepach dostępy jest już za nieco ponad 1100 zł. Jak zatem widać, firma NVIDIA postarała się, by graficzna rewolucja stała się dostępna również dla zwykłych zjadaczy chleba.
Tym osobom, które jednak chciałyby nabyć znacznie bardziej bezkompromisową i przyszłościową kartę, polecić można GeForce’a RTX 4070 Ti SUPER od INNO3D w uznanych przez graczy wariantach Twin X2, X3 lub iCHILL X3. RTX 4070 Ti SUPER otrzymał rdzeń oparty na architekturze Ada Lovelace z 8448 jednostkami CUDA oraz 16 GB szybkiej pamięci VRAM typu GDDR6X. Taka specyfikacja powinna wystarczyć do uruchamiania wszystkich, nawet najbardziej wymagających tytułów w najwyższych ustawieniach, rzecz jasna z pełną obsługą Ray tracingu i DLSS w najnowszej wersji 3.5.
Jakie gry stanowią dziś wzorowy pokaz wspomnianych technologii? Tutaj prym wiodą najnowocześniejsze produkcje. Jedną z nich jest Black Myth: Wukong od studia Game Science, czyli trzecioosobowa gra akcji z elementami RPG, która pozwala wyruszyć w ekscytującą podróż po chińskiej mitologii jako Wybraniec i odkrywać rozległy i magiczny świat pełen wyzwań i cudów.
Inny dobry przykład to Star Wars Outlaws od Massive Entertainment, czyli przygodowa gra akcji stworzona z myślą o fanach Gwiezdnych Wojen, ale i nie tylko.
Star Wars™ Outlaws | NVIDIA DLSS 3.5, Ray Tracing & Reflex - Out Now
Obie te gry mogą stanowić idealne wprowadzenie do pokazu gamingu w nowoczesnym wydaniu. Warto je wypróbować, by pozostać na bieżąco z bieżącymi trendami i na bieżąco śledzić rozwój współczesnych technologii.
Materiał przygotowany przez inno3d.com