Historia

Łup wojenny

Od Tragedii Górnośląskiej mija 80 lat. Armia Czerwona nie oszczędzała nikogo. Ucierpieli Polacy, Ślązacy, Niemcy

Żołnierze radzieccy w Bytomiu, 1945 r. Żołnierze radzieccy w Bytomiu, 1945 r. materiały prasowe
W styczniu minęło 80 lat od wkroczenia na Śląsk Armii Czerwonej. Senat i Sejm RP przyjęły uchwały o upamiętnieniu związanej z tym Tragedii Górnośląskiej.
Polityka

Tragedia Górnośląska – ta nazwa zaczęła się pojawiać w przestrzeni publicznej i historycznej ok. 30 lat temu za sprawą mniejszości niemieckiej i stowarzyszeń śląskich. Termin jest pojemny: określa wszystko, co wydarzyło się na Górnym Śląsku w styczniu 1945 r. po wkroczeniu armii radzieckiej. Prof. Adam Dziurok z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie tak w „Gościu Niedzielnym” ocenił tamte wydarzenia: „Tragedię Górnośląską definiuje się jako represje wobec niewinnej ludności cywilnej Górnego Śląska po zakończeniu działań frontowych, podejmowane głównie ze względów narodowościowych. Obejmowały nie tylko wywózki na Wschód, ale także zbrodnie popełniane tutaj przez żołnierzy Armii Czerwonej; rabunki i masowe gwałty. To także bezprawne umieszczenie ludności cywilnej w obozach przez polskie władze komunistyczne”. To także grabież zakładów przemysłowych – kiedy już wiadomo było, że cały Śląsk przypadnie Polsce, Niemcy zostaną wysiedleni na Zachód – a nade wszystko wywózka do przymusowej pracy w Związku Radzieckim.

Internowano i deportowano ok. 50 tys. mężczyzn w wieku 17–50 lat, w tym 25 tys. górników do pracy w kopalniach, przede wszystkim Donbasu i Kazachstanu. Hutników, kolejarzy, mechaników z zakładów zbrojeniowych – wysokiej klasy specjalistów. Blisko 30 proc. wywiezionych nie wróciło w rodzinne strony. Historyk Uniwersytetu Śląskiego prof. Zygmunt Woźniczka, zmarły w 2022 r. autor książki „Represje na Górnym Śląsku po 1945 r.”, twierdził, że liczba wywiezionych do kwietnia 1945 r. to nawet 93 tys., co miałyby potwierdzać źródła radzieckie. Jego zdaniem brano, kogo popadnie: Niemców, Ślązaków, Polaków. Wśród deportowanych znalazł się, o ironio losu, grafik Paweł Steller, projektant pomnika Wdzięczności Polaków Armii Czerwonej odsłoniętego w Katowicach pod koniec lutego 1945 r.

Polityka 5.2025 (3500) z dnia 28.01.2025; Historia; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Łup wojenny"
Reklama