Historia

Skąd nasz ród? (1)

Skąd się wzięli Piastowie?

FUNDAMENTY PALATIUM (FOT. REZERWAT ARCHEOLOGICZNY W GIECZU) FUNDAMENTY PALATIUM (FOT. REZERWAT ARCHEOLOGICZNY W GIECZU)
Nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie czy Piastowie pochodzili z Giecza, Kalisza czy Poznania. Poszukujący początków polskiej państwowości muszą zatem udać się nie w jedno, lecz kilka miejsc.

"Podręczniki do wymiany", "Gniezno zdetronizowane" takie sensacyjne nagłówki pojawiły się niedawno w "Gazecie Wyborczej" w artykule dotyczącym Giecza - jednego z najstarszych grodów wczesnopiastowskich na terenie Wielkopolski. Ale nawet jeśli dla przeciętnego czytelnika jest to informacja nowa, zajmujący się wczesnym średniowieczem i początkami państwa polskiego historycy i archeolodzy wiedzą o tym od dawna. Wykopaliska prowadzone w latach powojennych na terenie grodziska w Gieczu (zwanego Grodziszczkiem) już wcześniej wykazały, że gród ten funkcjonował od lat 60. IX w. Tak więc najnowsze wyniki dendrochronologicznych (sposób datowania drewna polegający na liczeniu rocznych słojów przyrostowych pni drzew) badań belek, które posłużyły do budowy najstarszych umocnień grodu, potwierdziły tyko przypuszczenia badaczy.

Gdzie wszystko się zaczęło?

Nasze podręcznikowe wyobrażenia oparte na „Kronice polskiej" Galla Anonima i legendach są zatem przestarzałe. Wszystko dlatego, że początki państwa polskiego są w dużym stopniu wielką tajemnicą. Historycy dysponują tylko nielicznymi źródłami pisanymi, a archeolodzy, którzy swoje wnioski wysnuwają na podstawie pozostałości materialnych, spierają się miedzy sobą, nie mogąc ustalić jednej obowiązującej wersji wydarzeń. Z tego powodu w podręcznikach nadal obowiązuje stara wersja genezy powstania państwa polskiego. Tymczasem od lat wiadomo, że w Gieczu, Kaliszu i Ostrowie Lednickim grody istniały na sto lat przed przyjęciem chrześcijaństwa przez Mieszka I. Który z tych ośrodków był najważniejszy? Na razie nie wiadomo, warto jednak w wakacje poświęcić dzień lub dwa na zwiedzenie miejsc, w których wszystko się zaczęło. Trzeba zatem bezwzględnie pojechać do Giecza i Kalisza, Grzybowa, Kruszwicy, Gniezna, Ostrowa Lednickiego i Poznania.

Reklama