Moskwa w rękach Polaków?
Moskwa w rękach Polaków? Rosjanie obawiali się dwa razy
Polski pułk rezerwowy, przemianowany później na Pułk Strzelców Polskich im. Bartosza Głowackiego, powstał w Moskwie w listopadzie 1917 r. „Liczył około tysiąca polskich żołnierzy, uzbrojonych i świetnie wyszkolonych, co w ogarniętej falą rewolucji Moskwie było wielkim zagrożeniem dla władz bolszewickich i wojsk rewolucyjnych” – pisał Stanisław Dobrowolski ps. Barski w książce „W żołnierce i konspiracji. Notatki z ocalałych szpargałów” wydanej w Warszawie latem 1939 r.
Jesienią 1917 r. Naczelny Polski Komitet Wojskowy (Naczpol) utworzył w Moskwie Komendanturę Naczelnego Polskiego Komitetu Wojskowego dla okręgu moskiewskiego i to ona zaczęła formować pułk rezerwowy – z polskich żołnierzy i oficerów armii rosyjskiej. Komendantem okręgu moskiewskiego WP mianowano we wrześniu 1917 r. ppłk. Wincentego Podgurskiego, wcześniej oficera artylerii armii rosyjskiej, od lutego – członka Związku Wojskowych Polaków (ZWP) okręgu moskiewskiego.
Działacze niepodległościowi ze wszystkich zaborów tworzyli polskie wojska, które miały wywierać nacisk na mocarstwa w celu odtworzenia Rzeczpospolitej. Ten ruch nie ominął Rosji – w armii cesarskiej służyło aż 119 polskich generałów, ok. 20 tys. oficerów oraz pół miliona polskich rekrutów. Walczyli z Niemcami i Austro-Węgrami. Rozważano dodatkowo pozyskanie żołnierzy spośród trzymilionowej Polonii rosyjskiej oraz 100 tys. jeńców polskich, byłych żołnierzy armii niemieckiej i austriackiej, którzy dostali się do rosyjskiej niewoli.
Silny impuls do działania dało orędzie amerykańskiego prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona – 22 stycznia 1917 r. oświadczył w Kongresie USA, że warunkiem przyszłego pokoju w Europie musi być Polska zjednoczona, niepodległa i rządząca się samodzielnie.