Chaos i improwizacja
Jak de Gaulle widział Polskę w 1919 roku? Był pełen krytycznych uwag
Charles de Gaulle przybył do Polski w ramach Francuskiej Misji Wojskowej w kwietniu 1919 r. Głównym zadaniem 29-latka było szkolenie polskich oficerów. Podczas pobytu w Polsce, który trwał do stycznia 1921 r., z dużą uwagą i zainteresowaniem przyglądał się odradzającej się polskiej państwowości. Losy Polski nie były mu obce, gdyż już jako kilkunastoletni uczeń paryskiego Kolegium Stanisława przygotował wypracowanie zatytułowane „Polska od roku 1814”.
Decyzja de Gaulle’a o wyjeździe do Polski nie wynikała jednak z jego fascynacji krajem czy chęci wsparcia jej w obronie przed bolszewikami. O wyborze tym w głównej mierze zadecydowała ambicja. Chciał on zmyć z siebie plamę na oficerskim honorze, jaką była niemiecka niewola, w której przebywał od marca 1916 r. do 11 listopada 1918 r. I – co istotne – niewola, nawet jeśli doszło do niej w wyniku odniesionej rany, mogła być przeszkodą w staraniach o awans. Wyjazd do Polski, gdzie nadal trwały walki, dawał mu możliwość wykazania się jako żołnierzowi.
De Gaulle przybył do Warszawy rankiem 24 kwietnia 1919 r. W stolicy jednak się nie zatrzymał, gdyż pociąg został od razu skierowany do Modlina, gdzie miał zostać zakwaterowany. W pierwszych swoich listach pisanych do rodziców żalił się na złe warunki pobytu, ponieważ – jak pisał – wszystko zostało rozkradzione przez Rosjan, Niemców i Żydów. De Gaulle opisywał Polskę jako kraj wielkich piaszczystych nizin i pól uprawnych. W jego ocenie zaopatrzenie w żywność było dobre, ale kosztowała ona co najmniej tyle co we Francji. Natomiast wszelkie dobra pozarolnicze były bardzo trudne do kupienia, a ich ceny – astronomiczne.
Winą za panujący w Polsce chaos i biedę de Gaulle obarczał przede wszystkim Rosjan z czasów zaborów, ale i samych Polaków oceniał krytycznie.