Odcienie czerwieni goździków
Portugalia Mario Soaresa, czyli odcienie czerwieni goździków
Do uczestnictwa w życiu publicznym pchała Mario Soaresa rodzinna tradycja. Ojciec był znanym działaczem republikańskim – deputowanym do parlamentu, ministrem ds. kolonii. Po obaleniu republiki przez wojsko w maju 1926 r. senior uczestniczył w kolejnych spiskach i rewoltach, które usiłowały przywrócić rządy demokratyczne. Jednak reżim kierowany od 1932 r. pewną ręką Antonio Salazara zdołał się umocnić; autorytarne państwo korporacyjne Estado Novo przetrwało ponad 40 lat.
Po wyjściu z kolejnego więzienia w 1935 r. Soares senior założył w Lizbonie prywatne liceum, w którym pracę jako nauczyciele znaleźli liczni opozycjoniści. Należał do nich Alvaro Cunhal, członek kierownictwa nielegalnej partii komunistycznej (PCP). Jednym z uczniów był w latach 1940–42 Mario Soares, który pod wpływem Cunhala stał się komunistycznym aktywistą.
Młody Soares studiował prawo na Uniwersytecie Lizbońskim i brał żywy udział w ruchu opozycyjnym, gromadzącym przeciwników Salazara różnej maści. W 1951 r. zerwał z PCP, jednak bronił Cunhala jako adwokat przed trybunałami Estado Novo. Występował także w innych procesach politycznych, reprezentując m.in. rodzinę gen. Humberto Delgado, opozycyjnego kandydata na prezydenta, zamordowanego przez tajną policję reżimu.
Sam również dobrze poznał więzienia Salazara. Wielokrotnie aresztowany, w 1968 r. został deportowany na Wyspę św. Tomasza. W 1970 r. reżim zmusił coraz bardziej znanego opozycyjnego prawnika do emigracji do Francji, nie zniechęcił go jednak do polityki. W 1973 r. w RFN Soares założył wraz z grupą innych wygnańców Partię Socjalistyczną (PS) i został jej sekretarzem generalnym.
Moment został wybrany właściwie. W kraju Ruch Sił Zbrojnych (MFA), skupiający młodych oficerów pragnących zakończyć ciągnącą się od dekady wojnę w koloniach, przygotowywał się już do obalenia reżimu.