Historia

Strażnicy starej wiary

Starowiercy – schizma w Kościele prawosławnym

Awwakum Pietrow na stosie – XIX-wieczny obraz autorstwa Grigorija Miasojedowa Awwakum Pietrow na stosie – XIX-wieczny obraz autorstwa Grigorija Miasojedowa East News
350 lat temu Kościół prawosławny pękł na pół, a potępieni przez sobór starowiercy rozpierzchli się po świecie. Wielu z nich trafiło później do Rzeczpospolitej.
Ikona staroobrzędowaKamil Kajko/Forum Ikona staroobrzędowa

W styczniu 1667 r. oczy całego wschodniego chrześcijaństwa były zwrócone na Moskwę. Archimandryci największych monasterów, biskupi, a nawet patriarchowie z odległych Aleksandrii i Antiochii przybyli do stolicy Rosji na obrady soboru, który przejdzie do historii jako wielki. Zwołano go, by położyć kres palącemu kryzysowi politycznemu, który podmywał fundamenty władzy cara Aleksego Romanowa. Sobór okazał się dobrze wyreżyserowanym przedstawieniem. Zadaniem zgromadzonych było osądzić nieposłusznego carowi patriarchę Nikona oraz potępić przeciwników reform, które ten sam Nikon wprowadził przeszło dekadę wcześniej. Po długich obradach duchowni ogłosili zwolenników starych ksiąg raskolnikami i usunęli ich z Kościoła.

Dwie Rosje

Raskoł, czyli wielki podział, dał początek dwóm Rosjom. Jedna, oficjalna i posłuszna woli cara, zaakceptowała reformy Nikona. Druga zaś postanowiła szukać zbawienia, odwracając się plecami do tego świata.

Zalążkiem owego pęknięcia były rozbieżności między oryginalnymi greckimi tekstami w księgach liturgicznych a obrzędami, jakie ukształtowała praktyka. W ciągu stuleci staroruscy kopiści dodawali do świętych tekstów błędy własne i tłumaczy. W 1652 r. dzięki poparciu cara do godności patriarszej został wyniesiony Nikon. Owładnięty ideą uczynienia z Moskwy Nowego Jeruzalem duchowny uważał, że u źródeł zepsucia panującego w państwie carów leżą wypaczenia w Cerkwi. Dlatego kazał zebrać wszystkie księgi liturgiczne i porównać z greckimi źródłami. Zaprosił do Moskwy korektorów, których zadaniem było sprawdzić istniejące przekłady. Prace nad poprawieniem tekstów powierzono kijowskiemu mnichowi Epifaniuszowi Sławinieckiemu. Wraz z nim zaproszono do Moskwy innych mnichów wykształconych w słynnym Kolegium Kijowsko-Mohylańskim.

Polityka 3.2017 (3094) z dnia 17.01.2017; Historia; s. 59
Oryginalny tytuł tekstu: "Strażnicy starej wiary"
Reklama