Historia

Jego wysokość szara eminencja

Zawsze w cieniu królów

Kallimach, czyli Filip Buonacorsi - wpływowy Włoch na dworze Kazimierza Jagiellończyka, a potem Jana Olbrachta. Kallimach, czyli Filip Buonacorsi - wpływowy Włoch na dworze Kazimierza Jagiellończyka, a potem Jana Olbrachta. Wojciech Kryński / Forum
Już w najstarszej kronice polskiej natrafiamy na ślad człowieka wpływu, działającego zakulisowo przy królewskim dworze; ludzi takich z czasem zacznie się określać mianem szarych eminencji.
Zbigniew Oleśnicki - doradca i oponent Władysława Jagiełły, opiekun synów królewskich.Tomasz Prażmowski, Wojciech Kryński/Forum Zbigniew Oleśnicki - doradca i oponent Władysława Jagiełły, opiekun synów królewskich.

Anonim zwany Gallem pisał: „W tym czasie był komesem pałacowym Sieciech, mąż wprawdzie rozumny, szlachetnego rodu i piękny, lecz zaślepiony chciwością, przez którą wiele popełniał czynów okrutnych i nie do zniesienia”. Wcześniej przedstawiciele dynastii Piastów zmagali się z wpływami dostojników Kościoła. Sieciech był w Polsce nowym zjawiskiem: pełnił urząd komesa pałacowego, palatyna, który intrygował, wykorzystując słabość księcia Władysława Hermana. Według Anonima dążył „wszelkimi sposobami do wygubienia całego rodu” Piastów, a był przy tym związany występną miłością z drugą żoną księcia Judytą Salicką, słynącą ze swobodnego trybu życia. Walki o przejęcie władzy Sieciech jednak nie wygrał, znikając z kart dziejów po 1100 r.

Jagiełło, książę z Litwy, po przyjęciu chrztu i koronacji na króla polskiego w 1386 r. wydawał się szczególnie narażony na wpływy szarych eminencji. Przyszło mu panować w obcym kraju ze stygmatem niedawnego poganina, był ożeniony z niechętną mu Jadwigą Andegawenką ze słynnej dynastii, która również była królową Polski. Wszystko to zdawało się otwierać drogę wpływom doradców, na których musiał się oprzeć. Najważniejszym stał się ambitny Zbigniew Oleśnicki. Zablokowany w karierze rycerskiej, skłonił się ku miłosiernemu Kościołowi. Pracowity kancelista królewski w 1420 r. wygłosił śmiałą mowę przed Zygmuntem Luksemburczykiem, zyskując przychylność Jagiełły. Zaczął mu doradzać i szybko awansował do godności biskupa krakowskiego i pierwszego w dziejach Polaka kardynała. I równie szybko stał się oponentem króla. „W swoje ręce uchwycił rządy całego państwa” – pisał historyk Stanisław Smolka.

Niebotycznym ambicjom towarzyszyła bezczelność: mimo że Jagiełło słynął ze wstrzemięźliwego trybu życia i pijał ponoć tylko wodę, Oleśnicki, wyjeżdżając na sobór w Bazylei w 1434 r.

Polityka 5.2014 (2943) z dnia 28.01.2014; Historia; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Jego wysokość szara eminencja"
Reklama