Weszło właśnie w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji zobowiązujące właścicieli psów ras uznanych za agresywne do uzyskania zezwolenia na ich posiadanie. Właścicielka 7-letniej rottweilerki Saby jako obywatelka do przesady praworządna postanowiła postarać się o takie zezwolenie. Mimo że po wielu perypetiach udało jej się wreszcie trafić do właściwego urzędu, uzyskanie dokumentu okazało się absolutnie niemożliwe.
Prof. dr hab. Simona Kossak pracuje w Instytucie Badawczym Leśnictwa w Białowieży. Zajmuje się ekologią behawioralną, czyli zachowaniami zwierząt na wolności.
Polacy kochają zwierzęta - ale to często puste deklaracje. Dręczymy je w domu, w gospodarstwie, podczas transportu, w rzeźniach i laboratoriach. A ustawa sprzed roku - która zakazywała traktować zwierzę jak przedmiot - pozostaje martwa bez przepisów wykonawczych.
Duża hala podzielona na boksy jest prawie pusta. W jednym z nich stoi koń. Transport odjechał bez niego, ponieważ weterynarz zauważył, że ma kulawiznę. - Mamy warunki do kontroli - mówi Wincenty Ździebło, szef granicznych lekarzy weterynarii w punkcie granicznym w Zebrzydowicach. Zamiast do włoskiej rzeźni, koń trafi do schroniska koło Pszczyny, gdzie spokojnie dożyje swoich dni. W tym samym czasie z przejścia wyjedzie też ciężarówka z martwym koniem, który padł w transporcie.
Po piłce nożnej corrida jest drugą najpopularniejszą rozrywką masową Hiszpanów. W tym roku odbędzie się trzy tysiące spektakli z zaszlachtowaniem byka jako atrakcją.
Ale w wielu miejscowościach, przeważnie podczas świąt ku czci ich patronów, urządza się wiele podobnych widowisk z innymi zwierzętami.
Minister spraw wewnętrznych i administracji podpisał rozporządzenie wykonawcze do ustawy do ochronie zwierząt, które reaktywuje w Polsce działalność hycla. - Żaden minister w cywilizowanych krajach nie pozwoliłby sobie na podpisanie podobnego dokumentu w obawie przed kompromitacją i zmasowanym atakiem prasy - mówi Zbigniew Jaskólski z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Twórcy owcy Dolly, myszki Cumuliny i jej potomków zapowiadają sklonowanie transgenicznych świń, których organy mogłyby być przeszczepiane ludziom. Na efekty ich pracy prawdopodobnie nie trzeba będzie czekać zbyt długo, wszak przepis na klonowanie okazał się skuteczny w stosunku do owiec, krów i myszy. Ze świniami nie powinno więc być większych problemów.
Co do tego, że psy nie powinny gryźć ludzi, zgodni są wszyscy. Wątpliwe jednak, czy zapobiegnie temu rozporządzenie regulujące posiadanie psów ras agresywnych, którego projekt przygotowano właśnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli wejdzie w życie, będzie światowym unikatem.