Minister rolnictwa wydał rozporządzenie zakazujące używania żywej rybki jako przynęty, czyli tzw. żywca. Ustawa o ochronie zwierząt zabrania bowiem niehumanitarnego zabijania oraz przysparzania zwierzętom cierpień. Jęki bólu wydają teraz wędkarze tradycjonaliści.
Nie tylko ludzie lubią wypić! Skłonność do alkoholu wykazuje wiele zwierząt i wszystko wskazuje na to, że ma ona swoje źródło w genach.
Piękna wizja raju według Izajasza, w której wilk mieszka z barankiem, lampart leży z koźlęciem, a lew pożywia się plewami, jest nieskończenie odległa od rzeczywistości. Niemal od zarania jedne organizmy karmią się kosztem drugich. Nie ustają pogonie i ucieczki. Trwa ewolucyjny wyścig zbrojeń, w którym obie strony doskonalą swoje strategie. Śmierć jest warunkiem życia, wpisanym w porządek natury.
Według brytyjskiego badacza prof. Alana Ebringera to nie priony powodują chorobę szalonych krów, lecz pewien rodzaj bakterii. Być może teza o zagrożeniu płynącym z jedzenia wołowiny była nieprawdziwa, a w Wielkiej Brytanii niepotrzebnie wybito 3 mln krów.
Jest taki świat, w którym psy są klientami i pacjentami, składają wizyty u psychoterapeuty i w salonie piękności. Rozwija się nie tylko psia medycyna czy genetyka, ale także dietetyka, moda, kosmetyka i wiele innych dziedzin, jak np. architektura wnętrz (budy) lub hotelarstwo. Cztery łapy niemal krok w krok podążają za człowiekiem, dorównując mu w nadmiernej konsumpcji. A kiedy odchodzą na zawsze, spoczywają na psim cmentarzu.
Gdańsk zafundował sobie „Panienkę z okienka” – lalkę, która z okna Domu Ławy mruga do publiczności. Słupsk ogłosił casting na ducha księżnej Anny Gryfitki. Kto wygra, będzie tego lata straszyć w muzeum zamkowym na umowę-zlecenie. Wszyscy chcą mieć coś, co przyciągnie turystów. Krynica Morska postanowiła być oryginalna. W tym roku – zapowiadają miejscowe władze – nie będzie u nas komarów.
Rozmowa z profesorem Henrykiem Lisem, lekarzem weterynarii.
Strach przed chorobą Creutzfeldta-Jakoba spowodował, że coraz więcej osób widząc na talerzu kawałek befsztyka czuje się niemal jak przy rosyjskiej ruletce. Na pytanie, jeść albo nie jeść mięsa, coraz częściej odpowiadamy przecząco. Popyt na wołowinę gwałtownie się skurczył. Wydłuża się lista potraw zwiększonego ryzyka. Do móżdżku na grzance dołączyły flaki, steki (tzw. T-bone), a nawet parówki uznawane przez niektórych za dietetyczne. Straciliśmy kompletnie głowę, czy też może zachowujemy się racjonalnie?
Żubr to symbol. Prawie jak orzeł. Zawsze było czym pochwalić się przed światem. Kopernik, Chopin i żubry. Wydawnictwa o Polsce pełne są informacji o białowieskim sukcesie, o naszej trosce i wrażliwości. W rzeczywistości życie imperatora puszczy wcale nie wygląda słodko. Sam musi na siebie zarabiać.
Konferencja prasowa na schodach pałacyku szwedzkiego premiera w związku z wizytą norweskiego szefa rządu Jensa Stoltenberga. O co pytają dziennikarze? O rosnące ceny norweskiej ropy? O plany budowy rurociągu doprowadzającego norweski gaz do szwedzkich elektrowni? O stosunki Norwegii z Unią Europejską, której Szwecja właśnie przewodniczy? Nie, wszyscy pytają o wilki!