Szwecja jest rajem dla zwierząt, ekologów i wszystkich tych, którzy chcą żyć w zgodzie z naturą. Ale zapał obrońców przyrody bywa też dla niej szkodliwy.
W rumuńskich Karpatach żyje kilka tysięcy niedźwiedzi. Polował na nie z zapałem dyktator Ceauşescu, polują teraz dewizowi myśliwi. Tymczasem zwierzęta coraz liczniej schodzą z gór do miast. Powstaje problem pokojowego współistnienia.
Miała głos, jaki zdarza się raz na epokę, i świat u stóp, który zaprzepaściła. Miała fortunę: roztrwoniła. Reportaż archiwalny.
Zwykle myśli się, że psy rasowe mają lepiej. To mit. Produkowane są fabrycznie, po jak najniższych kosztach. Nadprodukcja zasila schroniska. Psy mnoży się w Polsce bez opamiętania. Na rozwiązanie psiego problemu gminy wydają coraz więcej pieniędzy. Ale to nie znaczy, że zwierzętom jest lepiej. Zarabiają komercyjne schroniska, z których część to po prostu zakłady utylizacji psów.
Amerykańskie norki, szare wiewiórki oraz setki intruzów z innych stron świata mogą pozbawić Europę jej rdzennych mieszkańców. Jak z nimi walczyć?
Sezon lotów zaczyna się w pierwszych dniach maja. Tysiące gołębi pocztowych, wywożonych setki kilometrów od gołębnika, rzucają się w dramatyczne, pełne niebezpieczeństw loty powrotne.
Gdy mają wejść do samochodu, słychać ich płacz. Pociągają nosem, jakby śmierć miała jakiś konkretny zapach.
Z zimowego letargu budzą się poczwarki niewielkiego motyla, który znowu nam obeżre kasztanowce. Czy i kiedy uda się go wytępić?
Topnieją śniegi, a spod nich w miastach wyłania się gnojowisko. Rozmokłe psie kupy hałdami zalegają na trawnikach, ba, nawet na chodnikach, tak że nie można patrzeć ani przejść. Czy kiedykolwiek da się rozwiązać ten obrzydliwy dla oka problem?