Los głosowanych w Sejmie ustaw o związkach partnerskich ważył się do końca. Ostatecznie Sejm odrzucił wszystkie trzy projekty - autorstwa PO, Ruchu Palikota i SLD.
Jak wygląda życie gejowskiego małżeństwa? O tym w rozmowie z Joanną Cieślą opowiada reżyser operowy Michał Znaniecki, który w Hiszpanii wziął ślub ze swoim partnerem prof. Jonem Paulem Laką.
Trzema projektami ustaw o związkach partnerskich – Platformy Obywatelskiej, SLD i Ruchu Palikota - zajmuje się Sejm. Jak autorzy wyobrażają sobie takie związki?
Platforma po raz kolejny zawiodła liberalnych wyborców, topiąc projekty ustaw o związkach partnerskich. To jej głosy zdecydowały, że Sejm się nimi nie zajął.
Dyskusja, która towarzyszy projektowi ustawy o związkach partnerskich, mimochodem przyniosła odpowiedź na pytanie, dlaczego małżeństwo przestaje być atrakcyjne. Może na początek wyremontujmy tę instytucję. I pomyślmy poważnie o homomałżeństwach.
W projekcie ustawy o związkach partnerskich największe kontrowersje budzi króciutki przepis o tym, kto po śmierci partnera powinien opiekować się jego osieroconym dzieckiem.
Prezydent Obama cofnął swe poparcie dla federalnego prawa, tzw.Ustawy o Obronie Małżeństwa (ang.skrót: DOMA), odmawiającego uznania małżeństw homoseksualnych.
Uprawomocnienie związków partnerskich ma zagwarantować im te same przywileje podatkowe, jakimi teraz cieszą się małżeństwa. Czy ludzie oprą się pokusie, by rejestrować fikcyjne bycie razem wyłącznie dla osiągnięcia korzyści materialnych?
Zawierając małżeństwo, dwie osoby tworzą szczególnie chronioną instytucję. Zawierając związek partnerski, podpisywałyby cywilną umowę o cokolwiek, co tylko uznają za stosowne – ale na własną odpowiedzialność. Nie staną się przy tym rodziną.
Szanse na uchwalenie w Polsce ustawy o związkach partnerskich w najbliższym czasie są niewielkie. Tym bardziej potrzebna jest debata na ten temat.