Kiedy gospodarka się rozwija, a ludzie zarabiają lepiej, do ZUS powinno wpływać coraz więcej pieniędzy. A nie wpływa. Różnica między tym, co być powinno, a co jest, staje się alarmująca.
W OFE zostaje ponad milion osób więcej, niż jeszcze niedawno zakładał ZUS. To jednak wciąż zdecydowanie za mało, by II filar mógł funkcjonować na dotychczasowych zasadach.
Otworzyło się okienko transferowe dla członków OFE. Do końca lipca muszą zdecydować, czy chcą pozostać w drugim filarze, czy też wolą, aby całość ich emerytalnej składki powędrowała do ZUS.
ZUS kontrolują właśnie inspektorzy NIK, agenci CBA, ważnych dokumentów zażądała też Kancelaria Premiera. Tymczasem niektórzy członkowie zarządu zakładu wyraźnie się ewakuują.
Najgorsze mamy za sobą – zakomunikował premier Donald Tusk. Teraz ma być już tylko lepiej.
Dla Polski to będzie rok wielu rocznic, świat będzie patrzył na Rosję i olimpiadę w Soczi. Przedstawiamy najważniejszy, według POLITYKI, zestaw wydarzeń na nowy rok.
Zapowiedziane zmiany w OFE wywołują gwałtowne reakcje, ponieważ gra idzie o ogromną stawkę. Jak na nich wyjdziemy?
Urząd Kontroli Skarbowej w J. miał jak najlepsze intencje. Jednak rolnik Jan Gródek nie był w stanie ich docenić. I się utopił.
Stół, żeby stać, musi mieć przynajmniej trzy nogi. Nasz system emerytalny też. I ma, ale wszystkie są kulawe. A najbardziej trzecia.
Państwo nie może odbierać obywatelom praw nabytych, to niezgodne z konstytucją. Sztywne trzymanie się tej mądrej zasady oznaczałoby jednak, że praktycznie żadne zmiany w systemach emerytalnych nie byłyby możliwe.