Jeśli kogoś przekonam, że oddanie głosu na kandydata PiS lub głosowanie wedle wskazań tej partii jest zachowaniem irracjonalnym, poniższy tekst spełni swoje zadanie.
Kiedy przed kilkoma tygodniami rolnicy zaczynali akcję protestacyjną, zablokowali 250 dróg w całym kraju. W środę blokad dróg wjazdowych było już 600, traktory wdarły się też do centrów miast. Wątpliwości, że protestują prawdziwi rolnicy i że chodzi im o Zielony Ład, są coraz większe.
W świecie, w którym klęski ekologiczne stają się coraz bardziej powszechne, społeczeństwa, a w efekcie również rządy, coraz większą wagę przywiązują do kwestii środowiskowych. Zielone inwestycje stają się więc nie tylko koniecznością natury moralnej, ale także rozsądną strategią finansową. Sprzyjają rozwojowi gospodarki, a jednocześnie wspierają cele zrównoważonego rozwoju.
Protesty rolników trwają od kilku tygodni, ale oni sami nie byli w stanie wyłonić ze swego grona osób, które reprezentują ich interesy. O rezultatach sobotniego spotkania z premierem mówili więc ci, którzy reprezentowali samych siebie albo organizacje sprzyjające obecnej opozycji.
Protesty rolników rozlały się po całej Europie. Politycznie wykorzystują je narodowcy, populiści, swoje rozgrywają Rosjanie. Oto trzy punkty widzenia: polski, ukraiński i unijny.
Blokady rolników trwają od 9 lutego, dziś zablokowana została Warszawa. Na szczęście protestujący zjechali do stolicy autobusami, a nie – jak dzień wcześniej do Brukseli – traktorami. Tam z cystern polała się gnojowica, u nas wysypuje się zboże.
Protest rolników; Piotr Wawrzyk i Edgar K. zeznawali przed komisją wizową; Węgry godzą się na przyjęcie Szwecji do NATO; Dariusz Korneluk został prokuratorem krajowym; wniosek o uchylenie immunitetu Ryszarda Czarneckiego.
Blokady granicy z Ukrainą, a także dróg i autostrad trwają już dwa tygodnie. Za tydzień rolnicy mają zablokować Warszawę. Ale im bardziej ich protesty są dokuczliwe, tym mniej rozumiemy, o co im chodzi naprawdę.
Prezydent i premier będą razem w Białym Domu w rocznicę wejścia Polski do NATO; rolnicy protestowali we Wrocławiu; alarm w USA: Rosja się zbroi w kosmosie; niska inflacja w styczniu i kolejne pewne zwycięstwo Igi Świątek.
Komisarzem unijnym ds. rolnictwa jest Janusz Wojciechowski, wskazany na to stanowisko przez PiS. Nie ogarnia rzeczywistości, nie próbuje sprostać wyzwaniom.