Odsunięty do Brukseli europoseł Zbigniew Ziobro poczuł krew. Może z Brukseli widać wyraźniej polityczny ślepy zaułek, w jaki brnie jego partia pod przewodem Jarosława Kaczyńskiego.
Ryszard Kalisz, poseł SLD, kierujący sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy, mówi o swoim projekcie końcowego raportu i zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz Zbigniewowi Ziobrze złamanie konstytucji.
„Gazeta Wyborcza” ujawniła kulisy zawieszenia nadzorującego sprawę smoleńską prokuratora Marka Pasionka. Okazało się, że sypnęli go rezydujący w warszawskiej ambasadzie USA agenci FBI i CIA.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro próbował zagadać komisję śledczą ds. śmierci Barbary Blidy. Trzeba go pochwalić, bo jego wykład zabrzmiał jak podręcznikowy przykład błyskotliwej kazuistyki. Brakowało tylko jednego drobiazgu: prawdy!
Kto to jest dobry, uczciwy prokurator? Taki, który umarza śledztwa w sprawach tyczących Zbigniewa Ziobry. Równie łatwo określić prokuratorów niedobrych, uwikłanych w układy, chodzących na pasku władzy: to ci, którzy umarzają takie sprawy jak tak zwana afera podsłuchowa, co wywołało ostatnio w środowisku IV RP burzę.
Sejm nie musi przepraszać byłego prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego za to, że nazwał go przestępcą. Tak orzekł sąd. Szkoda, że nie wskazał Kwiatkowskiemu, gdzie w takim razie mógłby dochodzić sprawiedliwości.
Ja tu jeszcze wrócę – miał powiedzieć Zbigniew Ziobro rozstając się z Ministerstwem Sprawiedliwości i z funkcją prokuratora generalnego, która dała początek jego sławie niezłomnego