Rozmowa ze Zbigniewem Wodeckim o dawnych festiwalach w Opolu, różnicy między koncertem a występem i pożegnaniu z wyuczonym sztywniactwem.
Zbigniew Wodecki na początku maja doznał udaru mózgu. Zmarł w jednym z warszawskim szpitali. Miał 67 lat.
Czasy orkiestrowego popu, w którym celowała polska scena w latach 70., nie całkiem jednak odeszły.
Off Festival pokazuje, że to, co uznaje się czasem za scenę alternatywną, to po prostu jedyne rozumne podejście do muzyki. Pod pewnymi względami nawet staroświeckie.