Sąd w Halle ogłosił wyrok: dożywocie dla 24-letniego członka neonazistowskiej partii NPD i 9 lat więzienia dla dwóch 16-letnich skinów. Wszyscy skazani zostali za śmiertelne pobicie 39-letniego Mozambijczyka Alberta Adriana tylko za to, że był czarnoskóry. Podczas procesu nie wyrazili skruchy i nie widać było także reakcji na surowy wyrok. Jedyne zdanie, jakie miało wyjaśnić ich czyn, mówiło o „czystej nienawiści do cudzoziemców”.
Józef P., 36 lat, pracownik elektrociepłowni, 27 czerwca nie wrócił na noc do domu.
Okrutne zabójstwo bezdomnego we Wrocławiu, dokonane przez 15- i 16-latka, po raz kolejny koncentruje uwagę na przestępstwach najmłodszych. Zbiegło się ono w dodatku z obszerną zmianą przez Sejm (21 lipca br.) ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok i przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania głośną sprawę zabójstwa w butiku Ultimo przy warszawskim Nowym Świecie. Dawno nie słyszeliśmy z ust sędziów tak różnych ocen. „Białe jest czarne” – wynikałoby ze spojrzenia obu instancji na tę samą kwestię. Poza tą drastyczną rozbieżnością może również niepokoić sposób, w jaki jeden sąd rozprawił się publicznie z drugim.
Kiedy 24 maja telewizja pokazała, jak francuskie służby wynoszą z placu budowy w Montreuil ciała polskich kloszardów w czarnych worach, a w tle widać było strzępki namiotu, Stanisław Marzec, ojciec Mariana, miał przeczucie.
Anglista. Wyrafinowany humanista, ironizujący ekscentryk. Codzienność obserwował z dystansu. Była zbyt chaotyczna, brutalna, nie dawała się uporządkować. Pokonała go okrutnie.
Miesiąc po zamachu na Żeljka Rażnatovicia – Arkana zastrzelony został minister obrony Jugosławii Pavle Bulatović. Komentatorzy podzielili się na dwa obozy – za zbrodnią stoi albo Slobodan Miloszević (to jednak niezbyt prawdopodobne), albo czarnogórska mafia. Organizacja coraz silniejsza, współpracująca z mafią włoską i – co najważniejsze – związana z wpływowymi lokalnymi politykami.
Uwielbiany lekarz rodzinny, 54-letni ojciec czworga dzieci, zgładził zastrzykami heroiny co najmniej 15 kobiet w wieku od 49 do 81 lat. Większość ofiar dr. Harolda Shipmana zmarła we własnych domach tuż po lub jeszcze w trakcie wizyty lekarza, aż pięć (!) w jego własnym gabinecie. Dr Shipman przezwany przez prasę „dr. Śmierć” zgromadził zapasy morfiny zdolne unicestwić setki ludzi. Możliwe, że uśmiercił w sumie blisko 200 osób: absolutny rekord w brytyjskich annałach zbrodni. Dlaczego zabijał? Co zrobić, by horror się nie powtórzył?
Mikulas Czernak z Bańskiej Bystrzycy, oficjalnie właściciel firmy ochroniarskiej, pensjonatu w górach oraz firmy budowlanej, nad korzyści materialne wyżej stawiał wartości duchowe. Ale pieniądze też lubił. Dlatego nie pogardził perspektywą 400 tys. marek za porwanie ukrywającego się w słowackich Tatrach Polaka Grzegorza Sz. Najbardziej chyba jednak cenił poważanie. Potrafił zrezygnować z okupu i dla podniesienia własnego prestiżu w oczach konkurencji strzelił Polakowi w serce.
Któregoś dnia Krystian i Wiktor musieli się spotkać. Na ławce pod blokiem, pod piekarnią albo na boisku szkolnym. Tam gdzie się pije. Z genów, z biedy, z życia bez wzorów.