Historia zabójstwa 22-letniej Katarzyny P., której zwłoki znaleziono niedawno w Tatrach, przypomina wymyślony scenariusz filmowy. Dopiero relacje wielu ludzi pozwalają zrozumieć, jak to było naprawdę.
We Francji bestsellerem stała się książka, która opowiada, jak zginiemy z rąk Al-Kaidy. Dowodzi, że największe niebezpieczeństwo nie zagnieździło się w Iraku, tylko w Pakistanie – pod postacią muzułmańskiej bomby atomowej. Bohater książki, amerykański korespondent, zginął prawdopodobnie dlatego, że za dużo o tej broni wiedział.
Na wokandę powraca głośna sprawa zabójstwa studenta Politechniki Warszawskiej Wojtka Króla. Siedem lat temu organom ścigania tak było spieszno do sukcesu, że poszły na skróty, popełniając amatorskie błędy. Przedstawiamy nowe, bulwersujące wątki tej sprawy.
Od zabójstwa byłego ministra sportu Jacka Dębskiego minęły dwa lata. Prokuraturze nie udało się dotąd ustalić, dlaczego zginął. Śmierć Jeremiasza Barańskiego – prawdopodobnego zleceniodawcy zabójstwa – rzecz całą dodatkowo gmatwa. Już dziś można jednak spróbować odpowiedzieć na dwa pytania: w jaki sposób Jacek Dębski mógł zostać ministrem i jak został współpracownikiem gangstera?
Zdarzało się, że Jadwiga i Krzysztof N. wypili za dużo, bywało, że awanturowali się po nocy. Po pieniądze chodzili do opieki społecznej albo dorabiali na czarno, zalegali z czynszem, kradli prąd, a czasami także coś z supermarketu. Normalnie, jak to na łódzkim Polesiu. Przeciętni, niczym nie różnili się od innych. Tylko jednym – zabili czworo własnych dzieci.
W sprawie zabójstwa premiera Zorana Dżindżicia, niczym w kinie sensacji, niespodzianka goni niespodziankę. Kolejne aresztowania, tropy i hipotezy odsłaniają ponury świat morderstw na zlecenie, krzyżujących się interesów polityków i bandytów, mafii i przemytników. Takiego zagęszczenia zła żaden scenariusz filmowy by nie wytrzymał.
Grzegorz K. zabił żonę nożem kuchennym. Sąd orzekł, że jest niewinny. Grzegorz chciałby zamieszkać z dwoma synami, jak dawniej. Opowie im o matce.
Kiedy ktoś ma 21 lat, to mówi mu się, że całe życie przed nim. Krystianowi Majchrowskiemu jednak przyszłość wydaje się czymś nierealnym, zamazanym, bez planów i marzeń. Mimo że wyrok skazujący go za morderstwo został uchylony.
Michał został zabity bez powodu. To było morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, ze szczególną bezmyślnością, z jakimś chorym automatyzmem.
Postanowili, że zabiją Krystiana 7 lipca o godz. 13.30. Okazało się to jednak o tej godzinie niemożliwe.