Rozmowa z Rafałem Kosikiem, autorem wydanej właśnie powieści SF „Różaniec” oraz cyklu dla młodzieży „Felix, Net i Nika”, którego pierwszy tom trafił na nową listę lektur szkolnych.
20 lat po premierze „Harry’ego Pottera i Kamienia filozoficznego” doskonale widać, jak wielki wpływ saga J.K. Rowling miała na literaturę młodzieżową.
Brutalność, dorosły charakter literatury dla młodzieży, który obserwujemy, to niedzisiejszy wynalazek. Przypominają o tym baśnie braci Grimm w pierwotnych, nieocenzurowanych jeszcze przez samych autorów wersjach.
Chwalone przez krytykę i lubiane przez dzieci książki Rafała Kosika o przygodach pomysłowych gimnazjalistów, rozkochanych w wynalazkach technicznych – Felixa, Neta i Niki – słusznie porównuje się do popularnego cyklu powieściowego o Panu Samochodziku.
Protest, z jakim mamy do czynienia w najnowszej polskiej literaturze, jest protestem niegroźnym i dlatego łatwo akceptowanym przez masowe media. Jest też nieskuteczny, bo nie prowadzi do odrzucenia tego co krytykowane. Pokazywanie absurdów, a nie wytwarzających je mechanizmów, daje tylko pozór krytyki.
W najnowszej prozie polskiej można wyróżnić dwa zasadnicze nurty: jeden ma źródło we frustracji brakiem pracy, drugi zaś we frustracji pracą. Ów drugi nurt zaczyna ostatnio dominować: mówi się wręcz o literaturze antykapitalistycznej, antykonsumpcyjnej, antykorporacyjnej.